Data: 2006-04-11 11:05:45
Temat: Re: napiwek dla kogokolwiek
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Yaga napisał(a):
>
> To mi przypomina podejście mojego Lubego, który też lubi zostawiać napiwki.
> I w knajpach własnie za obsługę z gracją, jak to ładnie zostało nazwane :)
bo dobra obsluga to sztuka. nie chodzi tylko o przyniesienie i
postawienie na stole.
zdarzaja tez sprzedawcy-artysci. troche szkoda czasem, ze sie
napiwkow w sklepach nie daje. w tym zawodzie jest tylu
przypadkowych ludzi, ze tych nielicznych z powolaniem az by
sie chcialo wynagrodzic jakos.
-- kasica
|