Data: 2006-01-16 14:11:40
Temat: Re: nauka rysowania - wtrącone
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dorota" :
> Śledzę z zainteresowaniem Waszą dyskusję, a w tym miejscu skojarzyła mi
się
> sytuacja z przedszkola mojej córki czterolatki. Julia miała specyficzny
sposób
> malowania domów, od krawędzi kartki zamalowywała róznymi kolorami kolejne
> płaszczyzny różnej wielkości i tylko w środku katrki zostawiała puste
miejsce. Z
> taki rysunkami często wychodziła z przedszkola.
Moje dzieci (obydwaj) mniej więcej w tym wieku malując domek rysowali jego
plan. Tak jakby zaglądać do niego z góry, bez dachu. W środku meble, ludzie
itd, częściowo z góry, częściowo z boku.
Nigdy nie próbowałam tego zmieniać czy korygować i zawsze chętnie słuchałam
co jest w tym domu.
Również różne statki, samochody itd. rysowane były w przekroju tak, że było
widać co jest w środku.
Niestety mniej więcej w okresie rozpoczęcia nauki w szkole obaj przestali
tak przedstawiać rzeczywistość.
Na poziomie gimnazjum i liceum obaj nie cierpią (lub nie cierpieli, bo
Michał ma to za sobą) lekcji plastyki.
Pozdrowienia.
Basia
|