Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Szpilka \(Sylvja\)" <s...@t...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: nerwus
Date: Sun, 26 Mar 2006 19:39:20 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 40
Message-ID: <e06jl0$iua$1@news.onet.pl>
References: <dvs3bh$16b$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: grc.spray.net.pl
X-Trace: news.onet.pl 1143394784 19402 83.143.40.6 (26 Mar 2006 17:39:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 26 Mar 2006 17:39:44 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Sender: rMdHFieC/QyvVhS/f+vbB8Hv6QOngC7j
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:12141
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Szpilka (Sylvja)" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:dvs3bh$16b$1@news.onet.pl...
> Bo nie wiem teraz czy dzieci tak mają, że zabawa je doprowadza do łez?
Wiecie co? Ja już nie wiem czy mam się poważnie martwić?
Czytam Wasze posty, zaczęłam wprowadzać w życie pomysły,
które tu podsuwacie. Były kartki - nie za bardzo go to przekonało.
Położyłam poduchę obok rysowalnika, wytłumaczyłam - niby
ok. Gdy się zezłościł walił w poduchę. Za chwilę ładnie rysował.
I tak kilka razy, bo złość pojawia się często. W tej chwili (bo
piszę na gorąco) Piotruś siedział w pokoiku i rysował. Ja w drugim
pokoju karmiłam Maćka. Słyszę, że zaczyna być gorąco. Raz
odstawiłam Maćka od piersi, poszłam do pokoiku, porozmawiałam,
zapytałam czy jest zły, co go zezłościło, przy mnie narysował drugi raz,
zadowolony że mu się udało. Przypomniałam o poduchach aby walił
gdy się zdenerwuje. Niby ok. No ale musiałam wrócić do Maćka.
Za chwilkę znowu słyszę że Piotrek zaczyna się wkurzać. Krzyczeć,
że mu się nie udało, że nie lubi długopisu, pajęczyny (bo akurat ją
usiłował narysować) zaczyna czymś walić. Za moment jeszcze
większy ryk bo go boli palec. I ryk z wyciem włącznie. Poszłam
do niego, co się stało pytam. Mówi że go boli palec. A od czego
cię boli palec? Bo się uderzyłem długopisem. A jak ty się uderzyłeś?
To on pokazuje na drzwiczki od regaliku - a one całe podziugane.
!!! No kurde. Nie zdzierżyłam. Zabrałam mu to, powiedziałam, że
nie tak się umawialiśmy, że rozumiem że się denerwuje i że jest zły
ale trochę przegiął. Teraz leży w łóżku i płacze, że chce rysować.
Co o tym sądzicie? Czy mam się uzbroić w cierpliwość i przeczekać
te okresy złości nadal stosując te metody (wyżywania się)?
Bo zaczyna mnie to martwić.
--
Pozdrawiam
Sylwia,
Piotruś (3.01.2001)
i Maciuś (30.11.2005)
|