Data: 2006-03-26 19:02:20
Temat: Re: nerwus
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:e06hba$jqe$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:e06ck4$95d$1@inews.gazeta.pl...
>
> > A jaki byłby nie-zastępczy, a rozwiązujący?
>
> Wiesz, zastanawiałam się nad Twoim sposobem, chciałam zastosować (być moze
będę
> zmuszona;-),ale kładłam właśnie nacisk na nazwanie uczucia...
> Wygląda to u nas tak, starszy syn (15 lat)...wściekł się na młodszego
> brata...widzę,że wychodzi z siebie, bo młodszy mu dokuczył...
> Mówię do starszego "wściekły jesteś, ech...faktycznie młody
przesadził"...wtedy
> starszy zaczyna rozmowę "mamo no bo widzisz...."...Sam chce
rozmawiać....sam
> opowiadać etc.
U Adam to działa identycznie. Teraz. Kartki działały ponad 10 lat temu:))
Moim zdaniem te przykladowe kartki to metoda na maluchów, które trudno wybić
z histerycznego płaczu.
Anka
|