Data: 2006-03-27 08:27:40
Temat: Re: nerwus
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Szpilka (Sylvja)" <s...@t...pl> wrote in message
news:e086in$m08$1@news.onet.pl...
> Aha i jeszcze jedno. Jeśli w złości wali w tą zabawkę (dzisiaj
> porobił w niej dziurgi tym długopisem) to mam mu ją zabierać
> w takich sytuacjach, czy jak ją zepsuje całkiem to wytłumaczyć,
> że zabawka idzie do kosza bo ją zniszczył. ?
Po pierwsze, nie dopuścić do tego, żeby walił w zabawkę. (meble, albo kota
też byś ratowała przed jego agresją) Przytrzymać za ręce, odebrać zabawkę,
odebrać narzędzie zbrodni:), uspokoić (obojętne jak), dać zabawkę z powrotem
do ręki i pogadać z dzieckiem: jak zepsuje zabawkę, to trzeba ją będzie
wyrzucić / czy chce, żeby ją wyrzucić, czy chce ją mieć? (szkoda wyrzucać -
taka fajna...) / nie chce - to od razu idziecie z nią do kosza:), ale nowej
nie będzie... / chce ją mieć, to nie wolno w nią walić długopisem.
Poskutkuje do następnego razu. Wtedy procedurę powtarzasz. Do skutku. Moim
zdaniem, odbieranie zabawki na dłużej nie ma sensu, bo dziecko już potem nie
pamięta, dlaczego właściwie została zabrana, a tu chodzi o to, żeby w miarę
szybko zobaczył (tzn. dostrzegł, świadomie zarejestrował) skutek swoich
działań, czyli dziury w zabawce i kosz na śmieci w bliskiej perspektywie.
Anka
|