Data: 2006-03-27 08:08:51
Temat: Re: nerwus
Od: "Szpilka \(Sylvja\)" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:e07veh$sp1$2@news.onet.pl...
> Różnica jest taka, że jak ty jesteś wkurzona, to Ty wiesz, że jesteś
> wkurzona, a dziecko w wieku przedszkolnym zwyczajnie nie wie co się z nim
> dzieje i trzeba mu to wyjaśnić - nazwać...
Mój wie co czuje, nazywa to. Jestem zdenerwowany, jestem zły,
jestem smutny - bez problemu to mówi i odróżnia.
Scenka sprzed kilku minut:
Oczywiście łzy
- mamo!!! ja nie umiem narysować pająka
- NIE LUBIĘ PAJĄKA!!!
- mi się nie uda narysowac pająka!!!
- Piotrek, masz poduchy obok, wal w nie.
- nie chce walić
- dlaczego?
- bo ja nie jestem zły
- to dlaczego płaczesz?
- bo jestem smutny
- to co zrobimy abyś nie był smutny?
- nic, będę się smutniał
;-)
Aha i jeszcze jedno. Jeśli w złości wali w tą zabawkę (dzisiaj
porobił w niej dziurgi tym długopisem) to mam mu ją zabierać
w takich sytuacjach, czy jak ją zepsuje całkiem to wytłumaczyć,
że zabawka idzie do kosza bo ją zniszczył. ?
--
Pozdrawiam
Sylwia,
Piotruś (3.01.2001)
i Maciuś (30.11.2005)
|