Data: 2006-03-27 07:29:13
Temat: Re: nerwus
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> wrote in message
news:ffvoenwidfjm.dlg@chomik1979.pl...
>
> Co ja robię źle, że on taki jest?
Jaki? Przecież zachował się zupełnie normalnie. Lubisz czekać? On też nie
lubi. Że jedzenie musi wystygnąć dziecko już w tym wieku wie, ale poczucie
czasu ma jeszcze bliskie zeru. Każda sekunda czekania to jest wieczność. Ale
za gorącego do ust nie wziął - to też poprawna reakcja. Jedyna niepoprawna
to Twoja - trzeba mu było pozwolić pomacać ten kisiel, żeby zobaczył, że
jest za gorący, ZANIM on zaczął płakać i zanim Ty się na niego wydarłaś.
Mogliście go wspólnie na balkon wystawić, żeby szybciej wystygł... Wiem,
łatwo się takich rad udziela po fakcie, a już zwłaszcza z perspektywy mamy
14-latka, ale może na przyszłość Ci to pomoże...
Anka
|