Data: 2014-12-23 18:44:20
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-12-23 o 13:15, krys pisze:
> FEniks wrote:
>
>> W dniu 2014-12-22 o 17:52, krys pisze:
>>> FEniks wrote:
>>>
>>>> W dniu 2014-12-22 o 15:06, krys pisze:
>>>>> FEniks wrote:
>>>>>
>>>>>> W dniu 2014-12-21 o 21:25, Chiron pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Zdarza się, że m y ś l i, że nie kocha swojego dziecka- wini się za
>>>>>>> coś- ale to oznacza najczęściej, że kocha- tyle, że nie potrafi tego
>>>>>>> rozpoznać.
>>>>>>
>>>>>> No właśnie.
>>>>>
>>>>> I właśnie o tym były te artykuły - kobiety mówią, co czują, a
>>>>> społeczeństwo "wie lepiej" i im to uzasadni, przetłumaczy i basta. Bo
>>>>> matka musi kochać dziecko, bo tak.
>>>>
>>>> Nikt jej nie każe.
>>>>
>>>
>>> Jak nie, jak tak?
>>> Skoro kiedy mówi, jak jest, spotyka ją tylko zaprzeczenie i dorabianie
>>> ideologii przez społeczeństwo, bo przecież jej się tylko wydaje, a ona
>>> tak naprawdę kocha, tylko o tym nie wie?
>>
>> Bolało Cię kiedyś, że nie kochasz sąsiada? A jego?
>
> A jaki to ma związek???
Jeżeli brak miłości żadnej ze stron nie przeszkadza (jak przypuszczam
Tobie i sąsiadowi), to nie widzę kłopotu. Jeżeli jednak przynajmniej
jedna, a najczęściej obie strony - pamiętajmy o dziecku! - cierpią z
tego powodu, to uważam, że warto nad tym ponawydziwiać. Z jakiegoś
powodu wszak cierpią, choć Ty z braku uczuć do sąsiada - nie.
PS: Nikogo do miłości zmuszać nie mam zamiaru (nawet gdybym w ogóle
miała taką możliwość), ani tym bardziej za jej brak potępiać.
Ewa
|