Data: 2014-12-27 22:36:31
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-12-27 19:39, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-12-27 o 12:56, krys pisze:
>> XL wrote:
>>> Dnia Fri, 26 Dec 2014 19:50:38 +0100, XL napisał(a):
>>>
>>>>>> kochać nie umieją. Ale to nie oznacza, że jest _właściwy_ porządek
>>>>>> rzeczy.
>>>>>
>>>>> Nie oznacza też, że nie potrafią wychować swojego potomstwa.
>>>>
>>>> Bez miłości? - nie.
>>>> NIE.
>>>
>>> ...ponieważ "wychować" to nie znaczy tylko dać jeść, wykształcić i
>>> nauczyć, co jest be, a co cacy. Nie da się udawać miłości - nawet przed
>>> dzieckiem. Sama jako dziecko spotkałam wiele osób (byli to moi
>>> nauczyciele), które chciały, abym myślała, że mnie
>>> kochają/lubią/akceptują
>>> - NIC Z TEGO, dziecko doskonale wyczuwa fałsz. Pamiętam to doskonale.
>>
>> Istnieje też coś takiego jak odpowiedzialność.
>> A "kochać to nie znaczy zawsze to samo".
>
> Tak. I dlatego dzieci często wolą pozostać ze swoimi nieodpowiedzialnymi
> rodzicami, niż z odpowiedzialnymi paniami w domu dziecka.
Nawet z tymi, co kochają inaczej.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|