Data: 2014-12-29 17:21:57
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
news:54a17b9f$0$2768$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2014-12-29 16:51, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>> Użytkownik "krys" <w...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:54a17192$0$701$65785112@news.neostrada.pl...
>>> XL wrote:
>>>
>>>> Dnia Sun, 28 Dec 2014 10:15:09 +0100, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> I właśnie o to chodzi.
>>>>> Tyle, że dyskusja toczy się nad matką, a nie nad dzieckiem.
>>>>
>>>> Najpewniej nie zaznala milosci w dziecinstwie, to i skutek jest taki,
>>>> ze
>>>> jej nie moze dac swemu dziecku.
>>>
>>> I znów to samo.
>>> Jak zatem wytłumaczysz fakt, że jedno dziecko kocha, a drugiego nie?
>>
>> Tak to nie ma. To są IMHO wyłącznie czcze dywagacje- pozbawione
>> odniesień praktycznych. Możesz mi coś dać- pod jednym warunkiem:
>> jeśli_to_masz. Tak samo jest z miłością. Jak nie potrafi się kochać- to
>> się nie da miłości swojemu dziecku. Skąd ono ma się nauczyć kochania?
>> Nie da rady. No chyba żeby- miał oskąd. Jednak wchodząc w życie- też nie
>> będzie potrafiło kochać
>
> A ty kochasz wszystkich?
P o t r a f i ę kochać- wybrane osoby. Kocham moich najbliższych- to mi
wystarczy. Ktoś, kto nie dostał miłości- potrafi kochać n i k o g o.
--
Chiron
p.s.
Jeśli ktoś twierdzi, że kocha wszystkich ludzi, to jest świętym. I to
conajmniej.
|