W dniu niedziela, 28 września 2014 22:59:31 UTC+2 użytkownik iwanos napisał:
> robią wrażenie


Zrób sobie mięsko do tych ogóreczków - konserwę boczkową w słoikach, nie pożałujesz
tak jak z ogórkami.

Konserwa boczkowa po ikselsku:

- 3 kg boczku surowego
- 54 gramy soli peklującej pół na pół ze zwykłą solą (ja tak zrobiłam)
- łyżeczka cukru
- 4 pełne łyżki żelatyny
- 1 szklanka wody
- 3 pełne łyżeczki pieprzu czarnego
- 4 łyżki przyprawy do zup Maggi
- 2 pełne łyżki czosnku granulowanego (świeżego szkoda, bo i tak będzie gotowanie)
- papryka ostra (dodana dopiero przy napełnianiu słoików - ok. pół łyżeczki na słoik)
- słoiki (ok.8-9 szt., z szeroką gardzielą a'350 ml, które polecałam tu niedawno).

Boczek wybrać taki, żeby miał dużo mięsa.
1/2 boczku, tę z tłuściejszego końca, raz zemleć przez najgrubsze sitko maszynki,
resztę pokroić w 2-cm grubości paski lub 3-cm kostkę. Boczek mielony i krojony
wymieszać ze wszystkimi składnikami (bez papryki), dodając wodę, dobrze wyrobić
(wymasować), ubić w misce, przykryć folią spożywczą, wstawić na 24 h do lodówki.

Na dno każdego słoika wsypać 1/4 łyżeczki papryki ostrej, łyżką nałożyć boczek,
uciskając aby zminimalizować wolne przestrzenie wewnątrz słoika, wyrównać
powierzchnię, posypać 1/4 łyżeczki papryki.
Brzegi słoików dokładnie wytrzeć i odtłuścić ręcznikiem papierowym minimalnie
umaczanym w spirytusie, założyć czyste nakrętki, zakręcić mocno.

Słoiki włożyć go garnka podkładając pod nie metalową/drewnianą ażurową wkładkę albo
złożoną ścierkę, zalać zimną wodą aż po wieczka, pasteryzować 3-krotnie w odstępach
przynajmniej 24-, a lepiej 48-godzinnych, za każdym razem przez 1 godzinę (liczac
czas pasteryzacji od zawrzenia wody w garnku).

Po każdej pasteryzacji wyjąć słoiki i ustawić na blacie na ręczniku, żeby ostygły w
temp. pokojowej - nie wkładać między pasteryzacjami do lodówki!

Po ostatniej pasteryzacji i wystudzeniu - dobrze jest schować konserwy do lodówki,
aby galaretka wokół mięsa stężała, zresztą zawartość najlepiej smakuje schłodzona i
dobrze wtedy tężeje galaretka. Warto otworzyć jeden słoik zaraz po pasteryzacji i
schłodzeniu, a potem odczekać tydzień i otworzyć następny, żeby porównać, jak w miarę
upływu czasu konserwa się "przegryza" i z bardzo dobrej staje się coraz bardziej
EKSTRA, w ogóle im dłużej stoi, tym jest lepsza :-)

Oczywiście po 3 pasteryzacjach konserwa nie wymaga trzymania w lodówce i ma trwałość
przynajmniej pół roku bez lodówki, ale ze względów smakowych i estetycznych oraz dla
ułatwienia krojenia zawartości warto każdy słoik przed otwarciem choć kilka godzin w
lodówce jednak potrzymać.

Zawartość wykrawamy nożem wprost ze słoika albo wyjmujemy na talerz w całości i tam
kroimy. Zdjęcia może później, bo teraz nie mam czasu :-)