Data: 2009-12-15 21:33:39
Temat: Re: noże kuchenne
Od: vcore <mail*wytnij*@vcore.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek Szaniawski, jszania pisze:
> Willy Stoeltzli <w...@v...fl> wrote:
>
>>> Dla mnie nie jest bez sensu, do zmywarki pakuję zwłaszcza noże, którymi
>>> było krojone mięso. Robię to w celu ich odkażenia. Podobnie pakuję tam
>>> deski do krojenia - wszystkie.
>> to źle robisz
>
> napiszesz czemu, bo juz nie moge wytrzymac napiecia psychicznego
> wywolanego niepewnoscia?
Deski drewniane po moczeniu, szczególnie długotrwałym i w ciepłej wodzie po
wyschnięciu wypaczają
się, pękają oraz czernieją, a bywa też tak że gniją - i śmierdzą stęchlizną, pierwsze
3 symptomy nie
dotyczą natomiast desek ,,bambusowych" (nie wiem dokładnie jakie to drewno, ciemne,
brązowo-zielone
włókniste) które są prościutkie po przynajmniej kilkuset kąpielach w zmywaku wraz z
naczyniami,
jedynie gdy leżą mokre przez noc to czernieją. Pozatym wilgodne deski szybciej się
zużywają, i stają
się szorstkie, mokra deska = miękkie drewno
Ja zasadniczo nie myje desek drewnianych na których były krojone w miare suche
produkty jak np.
cebula, kiełbasa, boczek, ser bo to według mnie niema sensu - wystarczy zgarnąc
dłonią resztki i
deska czysta, co innego jeśli na desce kroi sie jakieś miękkie mięso wtedy gdy deska
jest szorstka
kawałki produktu na niej pozostają.
Wracając do noży, do zmywarki nie włożył bym swojego ukochanego santoku - w życiu!
Fiskarsy Polkarsy
i wszelkie Victorinoxowe obieraki owszem, ale santoku to ma w szufladzie nawet własną
przegródke
obok kamienia wodnego do ostrzenia. Pozatym noże nie są jakoś specjalnie trudne do
czyszczenia -
szmatka nasączona ciepłą wodą i tyle, no chyba że mowa o nożu który pociął różne
maści produkty i
resztki na nim zaschneły. A jeśli w zmywarce jest jakieś miejsce gdzie noże można
ułożyć tak żeby
się miedzy sobą nieobijały to też oczywiście niema przeciwskazań
--
www.blog.vcore.pl o Blog prywatny
www.webprogress.com.pl o WebProgress - Nowoczesne aplikacje internetowe
|