Data: 2017-04-30 21:23:05
Temat: Re: noze kuchenne
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
> W dniu 2017-04-30 o 14:32, Ikaelka pisze:
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>
>>> gorąca woda nie szkodzi jabłkom?
>>> Zobaczę jakie będa jak umyję płynem do
>>> mycia naczń i wypłuczę gorącą, później zimną wodą. Jabłka, gruszki, a
>>> nawet paprykę obieram itd.
>>>
>>>
>>
>> Nie, nie szkodzi - nawet dzisiejszym twardym jak kapusciane głąby
>> winogronom. Myję tak też zieleninę i rzodkiewki. Trzeba tylko myć szybko
>> lecz dokładnie - i natychmiast przełożyć do miski z zimną wodą, płucząc
>> dokładnie i zmieniając tę wodę 3-4 razy. Na koniec w świeżej porcji zimnej
>> wody pozostawić jeszcze na 15 minut (dla rozpuszczenia ewentualnych resztek
>> środka myjącego - zwłaszcza kiedy użyto płynu do naczyń).
>> Tylko ten sposób ma sens jeśli mycie owoców ma być rzeczywiście myciem i
>> zabezpieczać przed żółtaczką i E.coli z brudnych rąk osób, które w
>> hipermarkecie wymacały przed nami te owoce.
>> Sposób polecony przez mikrobiologów.
>
> Zastosuję się.
> Nie wiem jednak jaki to potem będzie miało smak, czy smak owocu zostanie,
Przecież nie myjesz ich w środku, tylko na zewnątrz :-))
Etap gorącej wody z płynem czy mydłem ma być krótki, ale z intensywnym
"praniem" owoców.
>>
>> 70 procent ludzi wcale nie myje rąk (lub "myje" je tylko mocząc w wodzie)
>> po skorzystaniu z WC. To mi wystarczy, abym opisane wyżej postępowanie
>> uznała za zasadne.
>
> Mam taką paniusię koleżankę. Boi się wody jak święconej. Przestałam ją
> zapraszać, wolę pogadać z nią przez telefon.
> Jakis czas temu pokazalam jej w internecie zdjęcie mózgu jakiejs
> kobiety, która miala w tym mózgu tasiemca. Nic jej to nie ruszyło,
> infekcje też się do niej nie przyplątują.
>
Skoro boi się wody, to już i tak jest dostatecznie chora...
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|