Data: 2017-04-30 23:25:32
Temat: Re: noze kuchenne
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>
> Mam bardzo mocny strumień wody z kranu. Nie moczyłam owoców ani warzyw.
> Polewalam je na koniec przefiltrowaną wodą z dzbanka Britta. Dzbanek
> (taki płaski po bokach) po napełnieniu wodą trzymam w lodówce.
Polewanie niewiele daje, choćby najmocniejszym strumieniem - trzeba
zamoczyć w wodzie. Podczas polewania woda odbija się lub tylko opływa
owoce, jest odpychana przez ich warstwę ochronną, np. woskową. A to jej
mocno trzymają się bakterie i zanieczyszczenia. Woda nie jest tam w stanie
niczego usunąć.
> Tak się zastanawiam. Piszesz, żeby moczyć. Naczynia zmywasz płynem do
> mycia naczyń czy jakimś proszkiem do zmywarek (ja używam Pur cytrynowy,
> bo łagodny) to w takim razie i te naczynia (szklanki, filiżanki, talerze
> itd) powinnaś moczyć i 3 razy zmieniać wode.
Z naczyniami jest nieco inaczej, niż z owocami - naczynia nie mają
porowatej skórki ani woskowej lepkiej warstwy odpornej na wodę.
> Ja dokładnie płuczę, więc po co mi jakieś moczenie. Rzodkiewki i sałatę
> oraz śledzie to jeszcze można wymoczyć, nie przeczę.
Moczenie owocôw/warzyw po wypłukaniu jest potrzebne, bo bieżąca woda nie
dotrze do wnętrza porów w skórce - tam mogą zostać resztki detergentu czy
mydła, które mogą zostać dokładnie rozpuszczone tylko przez namaczanie.
>
> Pomidory to już obiera się tak jak jabłka (po umyciu), bo takie to
> ścierwo twarde.
Pomidory kupuję tylko w okresie, kiedy nie mam już/jeszcze własnych. No i
właśnie te kupne po umyciu zalewam "żywym" wrzątkiem w małym garnku i po
pół minuty wylewam wrzątek, po czym szybko zalewam bardzo zimną wodą z
kranu, żeby szybko schłodzić. Wtedy nożykiem łatwo podważyć i ściągnąć
skórkę.
Czas parzenia trzeba wydłużyć, kiedy pomidory są twarde i niezbyt dojrzałe.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|