Data: 2006-01-25 10:34:33
Temat: Re: nudzi si
Od: "mletka" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dr63l3$3hp$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> To zupełnie co innego. Problem zaczął się kiedy urodziłam drugie dziecko.
> Julia jest bardzo delikatnym, wrażliwym i spokojnym dzieckiem i o wielu
> rzeczach nie mówi, nie przytula się do nas, nie bawi się lalkami itp. jest
> trochę inna niż rówieśnicy - takie mam wrażenie. (ciach)
>(ciach) że Julia bardzo się zmieniła, że jest
> smutna, z nikim nie chce się bawić, siedzi sama w kąciku. Po jakimś czasie
> zaczęła strasznie chrząkać, mieliśmy skierowanie do psychologa, ale
> właśnie
> od 2 tygodni nie chrząka więc może kryzys mija...
>
>
witaj,
nie znam się za bardzo na psychologi dziecięcej ale moja rada jest jedna
naucz córkę przytulać się do was, okazywać uczucia.
Wiem, że niektóre dzieci maja z tym problem ale to bardzo, bardzo ważne.
Mnie zajęło dwa lata aby nauczyc przytulania moja córeczkę. Widzę efekty.
Starszy syn (różnica 2,5 roku) nie przechodził żle pojawienia sie nowej
osoby w domu właśnie dlatego że był ciągle przytulany. To zapewniło mu
poczucie bezpieczeństwa. Twoja córka nie nudzi się chce zwrócić na siebie
uwagę. Jedne dzieci będą rozrabiały a inne właśnie jak twoja będą zamykały
się w sobie, Jest to bardzo zly sygnał. Myślę że jesli sama uświadomisz
sobie co robisz żle to później będzie tylko lepiej. Twoja córka na pewno
potrafi sie sama bawić jednak nie powie ci tego ani nie pokarze że potrafi,
bo ona chce abyś ty była przy niej.
Wiem że to bardzo trudno aby zajmowac się dwójka dzieci na raz też przez to
przechodziłam. Moje sprawdzone rady:
- przytulaj starszą kiedy tylko możesz
-po równo obdarzaj całusami i jedno i drugie, u mnie to nawet było zabawą w
liczenie całusów które dostały moje dzieci
- jesli małą bierzesz na ręce, bierz i dużą (wiem zwariowane ale ja nawet do
tej pory nosze moje dwa klocki równocześnie, przecież to tylko niecałe 40kg
:)
- baw się z nimi na podłodze, dla młodszej to bezpieczne a starsza zawsze
coś wymysli dla siebie jeśli tylko będzie czuła że ty jesteś przy niej
-rób im wspólne kapiele (moja mała kąpała sie z bratem od momentu jak miała
ok. 9 mieś, choć to bardziej ja ją trzymałam a syn rozrabiał)
Myslę że sam wiesz najlepiej jak postępowac aby twoje dzieci czuły się
kochane.
A ponarzekać zawsze trzeba. Mąż nie rozumie naszych problemów ,
szczególnie taki który duzo pracuje i mysli że my mamy fajnie bo przeciez
siedzimy sobie w domu i mamy wolne.
(a najgorsze to jak nam wieczorem udowadnia że na pewno pół dnia spałyśmy a
drugą połowę spędziłyśmy przed tv)
Pozdrawiam i wierzę, że sobie poradzisz. Przecież my to takie "Matki Polki"
mletka
|