Data: 2006-02-01 11:36:22
Temat: Re: nudzi si
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:drq473$kkj$1@nemesis.news.tpi.pl>
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> pisze:
> no to niech się wypowiedzą matki z dwójką dzieci które siedzą w domu i
> zatrudniają opiekunkę bo sobie nie mogą poradzić z dwójką na raz ???
> Są tu jakieś ?
Ja nie wynajmowałam opiekunki, ponieważ mogłam liczyć na doraźną pomoc babć.
Gdybym nie mogła, to pewnie w sytuacjach podbramkowych skończyłoby się na
opiekunce.
> Bo na razie widzę że wszystcy sobie jakoś radzą tylko nie mała biedna
> gsk.
Ty też nie dajesz sobie rady sama (w innych oczywiście kwestiach) i jakoś
nie wydaje Ci się to dziwne.
>> A kogo to właściwie obchodzi, że nie jesteś w stanie SAMA zająć się
>> własnym dzieckiem?
> np. mnie ? no i ?
To zajmij się rozwiązywaniem własnych problemów, a nie moralizatorstwem.
>> I uwierz - to absolutnie NIE jest oczywiste, że jeśli Ty nie możesz
>> odebrać dziecka, to robi to Twoja mama.
> oczywiście że nie - mogłaby to robić dowolna osoba przezemnie wybrana.
Tak samo w sytuacji gsk może jej pomóc opiekunka, jeśli nie może liczyć na
inną pomoc, a sama nie jest w stanie sobie poradzić.
>> Dla innych z kolei karygodne może być to, że nie potrafisz sobie tak
>> zorganizować życia i znaleźć takiej pracy, by nie musieć angażować do
>> zajmowania się Twoim dzieckiem rodziny i pożyczać pieniędzy od mamy.
>> Zgodzisz się z tym?
> oczywiście ! No i ? Oburzaj się, krzycz, wrzeszcz, tup nogami -
> przecież masz do tego święte prawo.
Tylko po co mam to robić? I po co Ty to robisz?
Lżej Ci w ten sposób?
>> A jeśli tak, to jakbyś się czuła, gdyby ktoś Ci to
>> wypominał z sarkazmem czy oburzeniem w głosie?
> przecież wypominają
I nadal nie rozumiesz, że w tym wątku to czysta ironia i próby otworzenia Ci
oczu?
> Ty do teraz nie możesz przeskoczyć faktu że nie
> moja mama odbiera małą z przedszkola tylko moja babcia ( z którą
> mieszkam ).
A jakie to ma znaczenie? Być może faktycznie coś przeoczyłam (choć z jednego
postu wynika wprost, że robi to Twoja mama), ale nie to jest przecież
istotne.
> Nie mówiąc już że czepiłaś się braku faceta w moim życiu
> jakby od tego zależało Twoje życie.
Czepiłam się dokładnie tak, jak Ty czepiasz się gsk.
Po prostu chcę Ci pokazać Twoją dwulicowość, bo chyba nadal jej nie
zauważasz.
> no i ? Czy widzisz w prośbie o pomoc jakąś sprzeczność z
> odpowiedzialnością ?
Poniekąd.
Jakoś trudno mówić o odpowiedzialności za swoje życie w sytuacji, gdy
pożycza się kasę od rodziców.
Nie mówię, że to jest złe czy karygodne, bo sama też tak robiłam/robię. Ale
nie chełpiłam się przy tym naokoło, jaka to ja jestem niebywale
odpowiedzialna, zaradna i ze wszystkim doskonale daję sobie radę. Dziwiąc
się przy tym i oburzając, jak to inni mogą mieć z problemy mniej więcej tego
samego pokroju.
> Majka, czy Ty chcesz do czegoś konkretnego się przyczepić ?
Chcę Ci tylko otworzyć oczy i pokazać, w którym miejscu się kompromitujesz,
ale chyba nie wyjdzie mi to podobnie jak paru innym osobom, które próbowały
to zrobić przede mną.
Czy Ty naprawdę nie dostrzegasz hipokryzji w tym, co piszesz? I tego, że
wypowiadasz się kategorycznym tonem o sytuacjach, w których sama nigdy się
nie znalazłaś i nie wiesz, czy nie zachowałabyś się jeszcze głupiej i
nierozsądniej (Twoim zdaniem) niż gsk?
--
PozdrawiaM
|