Data: 2006-02-08 14:18:04
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał
> gdyby mi to grozilo, nie zakladalabym sie :)) mam zamiar wygrac ;)))
Jeszcze nikt nie wygrał zakładu używając niskolatających kwantyfikatorów ;-)
> to sa przyklady jak najbardziej zyciowe. i to nie moja wina
> przeciez, ze sa tak rozne od Towich doswiadczen :))
A gdzie pisałam o_swoich_doświadczeniach?
> Podajemy Ci jak sobie radzimy z problemem, a ze akurat u Ciebie
> to nie dziala, to coz moge powiedziec :)) bywa.
Przepraszam, ale_co_konkretnie u_ mnie_ nie działa?
Pisałam zupełnie ogólnie, że nie wykluczam sytuacji, w których dziecko może
odmówić pomocy rodzicom, a Ty mi odpowiedziałaś, że nie "możesz sie zalozyc,
iz nie bedzie takiej sytuacji" podając za przykład córkę swoją i syna
Miranki. No sorki, ale trudno powtrzymać opad rąk przy takiej argumentacji.
PozdrawiaM
|