Data: 2004-06-01 06:33:16
Temat: Re: ode mnie
Od: "redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "polka" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c9eufn$d8c$1@inews.gazeta.pl...
> Dziekuję wszystkim za wypowiedzi.
> Musze parę z nich bardzo przemyśleć. Może uda mi się póxniej na niektóre
> odpowiedzieć.
> Teraz chciałabym tylko powiedzieć,że zadałam pytanie, bo nie umiem męzowi
> pomóc. Nazwałam jego kłamstwa patologicznymi, bo notorycznymi do kiedy były
> dało sie wytrzymać. Teraz kłamie nie tylko mnie, ale i rodzinie (nawala , bo
> obiecuje, a nie dotrzymuje słowa), rodzicom, a co gorsza naszym dorastającym
> dzieciom. Nie sposób mi podac przykłady, musicie mi po prostu uwierzyć,że
> jest cięzko.
Dodam wiec jeszcze raz coś.
To wygląda trochę tak: jesteście dwiema różnymi osobami, które zawsze miały
niejaki problem z wytrzymaniem ze sobą sam na sam przez dłuższy okres czasu.
Dopóki mąż intensywnie pracował i miał własną, ściśle wydzieloną sferę życia
związaną z utrzymywaniem rodziny, swoje problemy i odpowiedzialności - póty
istniałą równowaga, każde z Was miało wyraźny punkt skupienia, sferę, w którą
można było szybko "uciec" od problemów wewnętrznych, małżeńskich. I się np.
tam dowartościować. Teraz jego sfera "zewnętrzna" kompletenie się rozsypała i został
zmuszony do tego, by ... siedzieć z Tobą sam na sam w domu ... :)))
Równowagę szlag trafił. I ty go próbujesz "wdrożyć", czyli wciągnąć w sferę,
która należy do Ciebie i w której Ty dyktujesz warunki (bo lepiej stoisz na nogach).
A on nie ma gdzie uciec.
W zamian więc zaczyna uciekać w jakąś fantazję - obiecuje po to, żeby powiedzieć
sobie "jestem potrzebny, zrobię to", ale brakuje mu sił i możliwości na realizację.
Terapia małżeńska dla Was obojga. Tylko nie mów mi, że "on nie chce".
Ty też "nie chcesz" :). Myśle, że rozsądne będzie przyjąć, że Ty też popełniasz
poważne błędy, a wasze małżeństwo nigdy nie opierało się na specjalnie dużej
bliskości. I w tym sensie celem terapii nie będzie leczenie Twego lubego
z kłamstw, bo to jest byćmoże tylko objaw czegoś tam. Będziecie się musieli
cofnąć wiele lat wstecz.
|