Data: 2009-03-17 21:26:34
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> tak oto plecie:
>
> Qrczak pisze:
>
>> Do syna/córki na weekend przyjeżdża dziewczyna/chłopak. To pierwsza
>> wizyta. Co mają a czego nie mają robić rodzice, żeby nie odstraszyć
>> (przynajmniej od razu)?
>
> Jak przyjezdna/y jest mocno zakochany to raczej nic nie odstraszy. No
> chyba, że otworzysz drzwi z petem w ustach, w wałkach na głowie, a na
> ramieniu będzie siedział jakiś młody członek rodziny, a potem pojawi się
> pan mąż w koszulce na ramiączkach, z wydostającym brzuchem i do
> przyjezdnego zaordynuje 'młody skocz po piwo' ;)
No to ja już nie wiem, co my takiego złego zrobili, że to dziecko było takie
wystrachane.
Qra
|