Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!ne
wsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl
!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Date: Wed, 09 Mar 2011 22:26:55 +0100
From: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Reply-To: d...@n...pl
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.16) Gecko/20101123
SeaMonkey/2.0.11
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: olej czy smalec?
References: <4d73803c$0$2437$65785112@news.neostrada.pl>
<4d740f70$0$2457$65785112@news.neostrada.pl>
<4d77290f$0$2437$65785112@news.neostrada.pl>
In-Reply-To: <4d77290f$0$2437$65785112@news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Lines: 53
Message-ID: <4d77f09b$0$2443$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 83.24.7.178
X-Trace: 1299706011 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 2443 83.24.7.178:4375
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:335196
Ukryj nagłówki
Użytkownik jagr napisał:
> Dokładnie tak.
>
> Smalec wcale nie jest tłuszczem w pełni nasyconym, jak niektórzy myślą.
> Nie mamy jednak niczego lepszego pod ręką.
> Tę fryturę, to skąd wziąć?
Zrobić. A najpierw Ćwierczakiewiczową poczytać. Frytura to nic innego
jak dokładnie klarowany łój wołowy - bierze się świeży łój, najlepiej
nerkowy, dokładnie płucze z resztek krwi, wrzuca do garnka, podlewa wodą
i grzeje aż się wytopi - na dnie ciągle powinno ozostawać trochę wody.
Następnie zbiera się łój z wierzchu, wlewa do drugiego garnka i grzeje
do osuszenia z resztek wody (jak zaczyna wyraźnie strzelać to już jest
dobry). Ważne w tym jest żeby etap wytapiania odbywa się ze stabilizacją
temperatury spowodowaną dodatkiem wody - ochroni to pozostałości
białkowe przed przypalaniem a etap dosuszania był prowadzony po
oddzieleniu czystego tłuszczu od resztek białkowych.
Zalety - frytura jest bardzo stabilna termicznie, nie utlenia się, nie
kopci. Frytura nie wsiąka w panierkę czy ciasto - w efekcie potrawy na
niej smażone wcale nie są tłuste, smażone na smalcu już są (znacznie
więcej smalcu wsiąka w panierkę jak frytury).
> A o olejach do smażenia zapomnijcie. I margarynach. Chyba, że chcecie sobie
> rozpieprzyć wątrobę.
> I nie tylko ją.
O margarynach to nie tylko do smażenia. Stare typy margaryn twardych
były uwodorniane (do tłuszczy nasyconych) na katalizatorze -
sproszkowanym niklu. Smacznego. Obecnie raczej się (zwłaszcza w tych
wszystkich "dietetycznych, bezcholesterolowych" smarowidłach) oleju nie
uwodarnia - prościej dodać gumy ksantanowej czy innego plastiku żeby
nabrało konsystencji bardziej stałej. Znów - smacznego.
--
Darek
|