Data: 2003-06-06 13:25:07
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mamy dwoch synów 12 lat i 7. Młodszy jest niepełnosprawny. Starszy juz
wie
> i mowi, ze to jest niemozliwe, ze ma byc tak jak dawniej, a ja go
zapeaniam,
> ze tak bedzie. Janek natomiast martwie sie o mnie, bo wciaz płacze, a ja
nie
> umiem mu tego wytłumaczyc, bo na razie tego nie pojmie. Moj Tz jest bardzo
z
> nimi zwiazany, zawsze był dla nich super ojcem.
Jeśli tak - to niech on się zdobędzie na trochę empatii i pomyśli o tym co
teraz czują dzieci, co będą czuły później, przez najbliższe lata, jak to
wpłynie na ich psychikę.
Porozmawiaj z nim również o tym.
Pozdrowienia.
Basia
P.S.
Ja się przyznam - też miałam w życiu takie momenty że już chciałam odejść od
męża.
Powodem nie była jednak zdrada żadnej ze stron.
Niemniej cały czas najważniejsze dla mnie było to co myślą o tym dzieci,
nawet delikatnie z nimi na temat rozmawiałam, próbowałam wybadać.
Oni byli stanowczo na "nie" i temat więcej nie powrócił, a teraz jestem
zadowolona z podjętej wtedy decyzji.
|