Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Date: Tue, 10 Jun 2003 17:07:51 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 40
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <bbpb2u$fhv$1@SunSITE.icm.edu.pl> <bbprjq$prp$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bbps43$qmj$1@SunSITE.icm.edu.pl> <bbpt8f$9d3$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bbptlr$n6m$1@SunSITE.icm.edu.pl> <bbpuel$ihm$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bbpvon$rrb$1@SunSITE.icm.edu.pl>
Reply-To: a...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: raptor.pp.adso.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1055257708 25180 212.244.192.22 (10 Jun 2003 15:08:28
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 10 Jun 2003 15:08:28 +0000 (UTC)
X-Mailer: Mozilla 4.61 [en] (WinNT; I)
X-Accept-Language: en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:41025
Ukryj nagłówki
"Agati(Aga)" wrote:
> mowic mi o tym tak postapił, chcial mi powiedziec wczesniej i przygotowywal
> mnie do tej rozmowy, to odgadłam prawde i sama spytalam. On chce ponosic
> konsekwncje, on wie, ze to jest nieuniknione,
Wie, chce, chciał? IMHO zadna z tych rzeczy.
1. chcial mi powiedziec, przygotowywal, odgadlam sama...
IMHO - kiedy druga strona wie juz o zaklamaniu najbezpieczniej jest
powiedziec, ze sie chcialo, ze sie mobilizowalo... typowa strategia
obronna. Winny zawsze chce umniejszyc swoja wine choc troche- chyba, ze
jest sie masochista.
2. wie, ze nieuniknione? To po co teraz mydlenie oczu pt. cierpi,
nieszczesliwy, rozdarty, kocha obie, tak sie z tym meczyl...
Po co przeczekiwanie i odkladanie decyzji na pozniej?
3. chce poniesc konsekwencje? Czyzby? Skoro ani sam nie umie podjac
decyzji zadnej ( a chocby mial byc i trójkat to niech bedzie juz ta
decyzja, rozmowa, wnioski, konkluzje, wcielanie w zycie ) skoro tobie na
nia nie pozwala to IMHO czeka az sie samo wszystko bezpiecznie rozwiaze,
a on wróci do blogostanu juz spokojny i bez wyrztów, ze oszukuje (
przeciez obie panie jego zycia beda znaly prawde nieprawdaz? )
Usprawiedliwiasz go. Twoja sprawa i Twoje zycie ale niemniej
usprawiedliwiasz go na kazdym kroku, z kazdego jego czynu, kazdej mysli,
kazdej zgryzoty i kazdego przewinienia. A nie da sie zyc za kogos;
chyba, ze kosztem siebie.
Mozna wybaczac ale swiadomie, z pelna swiadomoscia _co_ sie wybacza. Nie
wolno usprawiedliwiac kogos ze wszystkich czynów bo odbierasz mu
mozliwosc skruchy, przemyslenia, poprawienia tego co sam schrzanil. A i
pomniejszasz wtedy swoja wartosc jako partnera - po co cenic zdanie
kogos kto zawsze wszystko wybaczy, zrozumie, usprawiedliwi bez wzgledu
na poziom winy.
Zycze przemyslenia, niezaleznie od podjetej decyzji.
pzdr
agi
|