Data: 2003-04-16 08:35:22
Temat: Re: pewna taka wątpliwość natury obyczajowo-kosmetyc
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Skakanka <s...@w...pl> napisał(a):
> > Skakanko, ale ja naprawde nie widze roznicy pomiedzy kelnerka i
> kosmetyczka. I
> > to, i to jest IMO usluga.
>
> No wlasnie. Ale w restauracji place za jedzonko, a w gabinecie - za usluge,
> wiec nie widze powodu zeby dodatkowo placic za usluge (chyba ze jestem
> bardzo zadowolona)
A kto to widzial, zeby dawac napiwek, jesli sie nie jest zadowolonym ?
Ja daje tylko w wypadku, kiedy jestem. A poniewaz od lat chodze w te same
miejsca, to panie znaja moje wymagania na tyle, ze zawsze jestem zadowolona.
;)
> > Zreszta - IMO jesli stac mnie na usluge, to stac mnie i na napiwek... Pare
> > zlotych mnie nie zbawi.
>
> Owszem.
> Ale chodzi o zasade. Dajac pieniadze za usluge ani mysle dodawac czegos
> ekstra za to samo.
Przeciez nikt cie nie zmusza. Ja napisalam tylko moj punkt widzenia i nie mam
zamiaru nikogo 'nawracac'.
> Cos takiego widocznie nie miesci sie w moich granicach pojmowania.
> Naprawde budzi to we mnie niesmak, pewnie jestem niereformowalnym mlotkiem,
> ale trudno:)
>
Nikt nie ma zamiaru nikogo reformowac. Ja napisalam tylko moje zdanie, uwazam,
ze postepuje slusznie, ale w koncu nikt nie musi mnie nasladowac.
Kazdy dziala zgodnie ze swoim sumieniem i tyle. Przeciez nie ma przymusu.
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|