Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: pieczenie ziemniakow
Date: Sat, 18 Feb 2006 20:42:30 -0000
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 45
Message-ID: <dt80jl$etq$1@inews.gazeta.pl>
References: <dt7vmi$oue$1@news.onet.pl>
Reply-To: "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cpc1-darl2-3-0-cust95.midd.cable.ntl.com
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1140295093 15290 81.101.61.95 (18 Feb 2006 20:38:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 18 Feb 2006 20:38:13 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-User: hanula
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:260658
Ukryj nagłówki
In news:dt7vmi$oue$1@news.onet.pl, Joan wrote:
> Hejka!
> Jak pieczecie ziemniaki w piekarniku? Ja kroje na plasterki,
> przyprawiam sola, oregano i czili, dodaje troszke oliwy, mieszam
> wszystko, a potem pakuje w folie, albo do naczynia zaroodpornego.
> Wychodza fajnie, ale troche za bardzo sa jak ugotowane, a za malo
> chrupiace, chcialabym, ze z wierzchu byly odrobinke bardziej
> chrupiace:). Jak je odkryje na koniec pieczenia, to wychodza fajne,
> ale to co najlepsze, zostaje na folii lub szkle. Moze macie jakies
> wyprobowane sposoby?
> joan
Zdecydowanie najlepsze efekty daje angielski sposób pieczenia ziemniaków,
z którego jednak niezmiernie rzadko korzystam, bo jest pracochłonny.
Przepis kiedyś podawałam, robi się tak: ziemniaki trzeba obrać, wrzucić do
gorącej wody i gotować 10 minut. Odlać, a potem potrząchnąć garem, żeby
zrobiły się puszyste po wierzchu. (Potem można garnek przykryć czystą
ściereczką, w którą wsiąknie para wodna, to je dodatkowo osusza.) W czasie
jak ziemniaki się gotują, nagrzewamy piekarnik do 240C, a w piekarniku
olej/oliwę na blaszce czy brytfannie. Jak ziemniaki są już spulchnione,
wyjmujemy tę brytfankę, stawiamy ją na gazie (żeby olej/oliwa nie stygł/a)
i dokładnie obtaczamy ziemniaki w oleju. Potem brytfankę wkładamy z
powrotem do piekarnika na godzinę. Jak nie zapomnimy, to co jakiś czas
polewamy ziemniaki gorącym olejem. Wychodzą chrupiące i brązowe.
Dużo łatwiejszy jest taki sposób, też zresztą podpatrzony w angielskiej
telewizji: nagrzewamy piekarnik do 180 stopni, a w nim blaszkę. Ziemniaki
pokroić w ósemki (jeśli mają cienką skórkę, to nawet nie obierać). Trochę
oliwy, sól (najlepiej gruba, morska), przyprawy bądź zioła do wyboru (ja
lubię paprykę i/lub chili). Oliwy nie musi być dużo, ale trzeba ziemniaki
dobrze w niej otoczyć. Tak przygotowane ziemniaki wrzucamy na rozgrzaną
blaszkę (mniej się przyklejają niż do zimnej). W zależności od wielkości
kawałków pieką się od 25 do 40 minut mniej więcej. Dobrze jest raz na 10
minut je obrócić, żeby nie przywierały, albo chociaż potrząsnąć blaszką; w
przeciwnym razie tak jak mówisz - to, co najlepsze, zostaje na blaszce.
W tym przepisie, który widziałam w TV, Ainsley Harriot pod koniec
pieczenia posypywał ziemniaki pokrojonym bekonem i bodajże tartym żółtym
serem.
Hania
--
***
Google might not be right, but it certainly is quick.
|