Data: 2001-08-31 21:14:11
Temat: Re: piernik, który się długo robi
Od: "Wkn" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marta MJ <m...@b...com.pl-no_spam> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3b8ff691$...@n...acn.pl...
>
> Użytkownik "Wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:9mnh65$i5r$1@news2.tpi.pl...
> > Czy robiliście kiedyś piernik, który po wymieszaniu składników
zostawiało
> > się pod przykryciem na noc, a piekło dopiero rano, potem zawijało w
folię
> i
> > zostawiało na 3 dni w spokoju? Ciekawa jestem podobnych przepisów, bo
> > słyszałam, że wychodzą z tego dobre rzeczy. Są tez ponoć przepisy na
> > pierniki, które je się dopiero po dwóch tygodniach.
> >
> > Wkn
>
> W zeszlym roku robilam taki piernik, ktory musial lezec (surowy) miesiac w
> chlodnym miejscu, potem sie go pieklo, potem znowu musial troszke polezec
> (ze trzy dni chyba wlasnie) a potem byl pyszny, rozplywajacy sie w ustach.
> Ale oczywiscie przepis gdzies gleboko schowalam, ze swiadomoscia, ze
> oryginal jest u mamy :))) wiec odgrzebywanie go troche potrwa, ale na
pewno
> przed swietami zdaze :))) Podam :))
>
Czekam.
Wkn
|