Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: pierwsza wizyta uniemowlaka?!
Date: 27 Oct 2007 20:33:15 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 84
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
References: <ffvtdf$l5s$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1193509995 5569 213.180.130.18 (27 Oct 2007 18:33:15
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 27 Oct 2007 18:33:15 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 68.79.1.208, 192.168.243.48
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 6.0; SLCC1; .NET CLR
2.0.50727; .NET CLR 3.0.04506)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:32359
Ukryj nagłówki
> > to Ty. mnie to zupelnie nie rusza. i o to mi chodzi.
>
> Rozumiem. Ale tę panią, do której się idzie z wizytą może ruszać, nie? A
> rozmawiamy o tym, co się powinno przynieść a co by było niestosowne.
> Jeżeli czekoladki zostały uznane za "be" bo być może nie będzie mogła
> zjeść, to dlaczego alkohol ma być "cacy"?
podwatku z czekoladkami nie czytalam. do do alkoholu to jak wiesz- skoro jest
przyzwolenie na picie w ciazy,to czemu nie ma jak juz sie karmi. A nawet jesli
i czekoladki i alkohol jest "be" to - albo leza i czekaja na swoj czas, albo
mama patrzy jak tata je konsumuje.
> > pije, to nie konczy sie pod stolem.
>
> U mnie też się kończy pod stołem. Ale stan nietrzeźwości jak dla mnie
> zaczyna się dużo wcześniej niż po opróżnieniu całej flaszki.
ja mam szum w glowie po cukierkach z alkoholem, wiec pijaca to ja malo jestem.
reszta mojego towrzystwa tez umiarkowanie pijacy sa. problemy, ktore opisujesz
malo mnie w ogole dotycza.
> >> No to żeś mi dowaliła...
> >
> >
> > ale jestem super! ...
>
> Kude, no! ;)
kurde, wiem :)
> > czyli bez znaczenia jest to co piszesz...
>
> Tak se klepię.
kurde, wiem :)
> > czyli jesli ktos przyniesie flaszke szampana to juz mozna sie napic
wspolnie?
>
> Szampana to jest butelka a nie flaszka to raz.
kwestia chyba rejonu, ale klocic sie nie bede. bo bym Ci musiala znow
dowalic ;)
> Dwa - pół kieliszka -
> jeśli i mama i dziecko (karmione) czują się ok - _wydaje_mi_sie_ , że
> tak.
czyli jednak alkohol ok.
>Trzy - mowa była o koniaku i wódce a nie o szampanie.
byla mowa o alkoholu, potem dopiero i te flaszki, i te zawartosci sie pojawily.
> >>> a moze i pojde, juz mam bilety do Krakowa :)))
> >> A czemu nie do Warszawy?
> >
> > bo ja nie z Warszawy :)
>
> No, a ja nie z Krakowa niestety :(
a ja tak!!!!!, juhuuuuu :))
> Szkoda.
zawsze sie przeniesc mozna :)
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|