Data: 2007-10-28 17:54:48
Temat: Re: pierwsza wizyta uniemowlaka?!
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(K)a pisze:
> podwatku z czekoladkami nie czytalam. do do alkoholu to jak wiesz- skoro jest
> przyzwolenie na picie w ciazy,to czemu nie ma jak juz sie karmi. A nawet jesli
> i czekoladki i alkohol jest "be" to - albo leza i czekaja na swoj czas, albo
> mama patrzy jak tata je konsumuje.
No więc własnie o to mi chodzi. Że nietrafiony prezent w takim razie.
> ja mam szum w glowie po cukierkach z alkoholem, wiec pijaca to ja malo jestem.
> reszta mojego towrzystwa tez umiarkowanie pijacy sa. problemy, ktore opisujesz
> malo mnie w ogole dotycza.
Mnie też. Ale tak to widzę.
>>> czyli bez znaczenia jest to co piszesz...
>> Tak se klepię.
>
> kurde, wiem :)
Lol
>> Dwa - pół kieliszka -
>> jeśli i mama i dziecko (karmione) czują się ok - _wydaje_mi_sie_ , że
>> tak.
> czyli jednak alkohol ok.
Niskoprocentowy i w minimalnych ilościach. I jeszcze raz: wydaje mi się.
Co oznacza tyle, że nie jestem pewna.
>> Trzy - mowa była o koniaku i wódce a nie o szampanie.
>
> byla mowa o alkoholu, potem dopiero i te flaszki, i te zawartosci sie pojawily.
Ja napisałam, że flaszka kojarzy mi się i wątkotwórczyni potwierdziła,
że mowa o czymś mocniejszym.
>> Szkoda.
>
> zawsze sie przeniesc mozna :)
A zastanawiałam się. Nad Krakowem albo Wrocławiem. W sumie nadal się
zastanawiam...
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|