Data: 2002-09-26 11:45:24
Temat: Re: placze, maz nie zdradzil chce sie wygadac
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nader sympatyczna osoba znana ogółowi jako "Sokrates" <d...@w...pl>
wyraziła swe zdanie:...
> > Bo była za dobra dla niego.;-)))))) Im kobieta gorzej
> traktuje "typowego
> > mężczyznę" tym bardziej on stara się być lepszy.
>
> Wg mnie na takim stwierdzeniu bardzo łatwo można się
> przejechać, gdyż różni są faceci.
Napisałam jak byk - TYPOWEGO MĘŻCZYZNĘ - czyli bezmyślnego, wygodnego, mało
wrażliwego samca dla którego priorytetem w małżeństwie jest "dobry seks"
cokolwiek miałoby to znaczyć.
> > Albo mało perwersyjnie wysłać w diabły :-P Z facetem jest
> jak z samochodem -
> > należy go wymienić na nowy model jeśli zacznie rzęzić,
> warczeć, zaczyna za
> > dużo żreć lub ma przedmuchy na pierścieniach :-))))))
>
> Jak to łatwo komuś poradzić takie wysyłanie w diabły. Wiele
> razy już wymieniałaś?
Wierz mi lub nie, ale jeśli byłabym traktowana przedmiotowo w małżeństwie
lub dowiedziałabym się, że jestem okłamywana przez małżonka nie miałabym
skrupułów żeby rozwalić taki związek - od razu - jednym cięciem. Ale masz
rację są różne kobiety. Jedne kurczowo trzymają się swojego TZ-ta bez
względu na to jaki jest. Może boją się samotności, że nie spotkaja kogoś
innego itp. Nie mnie oceniać. Dla mnie jednym z ważniejszych priorytetów
jest poczucie własnej godności, honoru i takie inne bzdety bardzo nie na
czasie. Nie potrafiłabym lepić na nowo czegoś z człowiekiem dla którego
utraciłam cały szacunek. I druga sprawa - nigdy nie włażę po raz drugi do
tej samej rzeki. Zwłaszcza jeśli się okazuje że za pierwszym razem
oparszywiałam :-P I odpowiedź na Twoje pytanie wymieniłam raz, a raczej raz
utraciłam.
--
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
|