Data: 2003-04-15 19:58:28
Temat: Re: po rozstaniu - co wybrac?
Od: "Ali" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kropeczka" <U...@p...xo.pl> napisał w wiadomości
news:b7hn4k$pmh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witajcie,
>
> Takie do Was pytanie:
> czy utrzymujecie kontakty ze swoimi byłymi? Na zasadzie przyjaźni, luźnej
> znajomości, czy w ogole nie?
> Mówię zwlaszcza o sytuacjach, gdy jedna strona stwierdziła, że nie kocha
> drugiej, drugą to boli, bo jednak to uczucie nie wygasło i strona pierwsza
> chce w jakiś tam sposób kontakt utrzymać. Strona druga boi się, że jeśli
> znajomość się utrzyma, to zawsze pozostanie irracjonalna przecież nadzieja
> na powrót, na to że może z tej przyjaźni, znajomości narodzi się coś
> nowego...
Myślę, że nie ma panaceum. Ot, niektórzy są na tyle dojrzali, że mogą
utrzymywać ze sobą kontakt, a inni nie. Na ten przykład nie utrzymuję
kontaktów z gościem, za którego miałam wyjść. Ot, nie chcę się denerwować.
Kiedy się rozstaliśmy, zaczął wydzwaniać z pogróżkami. Dlatego wolę go
obchodzić szerokim łukiem.
Ale poza tym przyjaźnię się z kimś, z kim spotykałam się wiele lat temu.
Jasno określiliśmy wzajemne relacje, nie ma niedomówień i naprawdę jest
jedną z nielicznych osób, na które zawsze mogę liczyć.
Jeszcze jest kwestia właśnie towarzystwa - definitywne zerwanie kontaktów z
byłym wiązałoby się jednocześnie z zerwaniem wszelkich stosunków
towarzyskich ze wspólnymi znajomymi, bo chcąc nie chcąc zdarza się nam na
siebie wpadać u przyjaciół. A jaki to ma sens?
A nadzieja? Tego nie da się tak łatwo z siebie wyrzucić. Dlatego pozostaje
jasne postawienie sprawy. Chyba.
Ali
|