Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-m
ail
From: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: praca daleko, gdzie dziecko do przedszkola?
Date: Tue, 9 May 2006 11:52:09 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 31
Message-ID: <e3potb$3sc$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <e3kl0d$pja$1@nemesis.news.tpi.pl> <e3phb9$au6$1@nemesis.news.tpi.pl>
<e3plo7$4in$1@atlantis.news.tpi.pl> <e3pno5$stv$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: aary233.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1147168492 3980 83.5.210.233 (9 May 2006 09:54:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 9 May 2006 09:54:52 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:85165
Ukryj nagłówki
Użytkownik "twiza" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e3pno5$stv$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
> jak na razie dzieci przez 6 lat były wyłącznie ze mną. Mnie wychowywała
> babcia i nie narzekam. Co ja mam zrobić wozić dzieci 40 minut od miejsca
> zamieszkania, czy być od nich o te 40 minut dalej?
Ale ja się nie odnosiłam do Twojej konkretnej sytuacji, tylko do babci
opisanej przez Marcina, która nie ma siły, ale synowi nie odmówi.
A co Ty konkretnie masz zrobić, to nikt Ci nie poradzi. Najlepiej dla Ciebie
i dzieci będzie, jak wybierzesz taką opcję, która da Ci możliwie największy
komfort psychiczny. Bo jak będziesz siedzieć w pracy i denerwować się, że
trzeba było zrobić to inaczej, to nic dobrego z tego nie wyniknie...
Jeżeli chcesz przykładów z życia, to ja wolałam wariant przedszkole blisko
domu + zaufana osoba, która odbiera dziecko, dyspozycyjna także w sytuacji
kryzysowej. Przy czym sytuacja kryzysowa to zarówno rozcięta głowa i
konieczność natychmiastowego odebrania dziecka z przedszkola, jak i nagła
choroba dziecka w sytuacji, gdy masz nawał roboty i zwolnienie nie wchodzi w
grę. Dlaczego tak? Bo jeżdżenie z małym, nie do końca rozbudzonym dzieckiem,
komunikacją masową jest na dłuższą metę koszmarem. Dla dziecka i dla
dorosłego. Bo w razie choroby lepiej mieć kogoś na miejscu, kto może w
każdej chwili zająć się dzieckiem, niż ściągać babcię z drugiego końca
miasta. Bo różne rzecy, które _dla mnie_ były ważne. Ale to Ty musisz
rozważyć wszystkie za i przeciw i wybrać najlepszy dla Was wariant. A przy
okazji wychować trochę męza też nie zaszkodzi...
BTW mnie też wychowywała babcia. Z babcią zawsze miałam lepszy kontakt niż z
rodzicami. Tak się _też_ zdarza. I warto mieć tego świadomość.
Agnieszka
|