Data: 2011-11-26 16:16:31
Temat: Re: prawa autorskie do klasówek
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:jalq9o$tq6$1@news.dialog.net.pl...
>
>> Więc chyba nie potrzeba spisywania dokładnie zadania z klasówki, by z
>> dzieckiem dane zagadnienie (z którym akurat ma problem) w domu
>> przećwiczyć?
>
> tylko skąd wiedziec z czym ma problem ?
No to chyba może dziecko sobie zapisać w jakim zadaniu zrobił błąd i je w
domu poćwiczyć.
> a zdarzyło mi sie ze dziecko otrzymalo dobry wynik innym sposobem i tego
> pani nie zaliczyła.
> A ja nie mam obowiązku znać sposobów Pani.
>
No jeśli pani ma jakiś sposób to pewnie nim mają dzieci zadania w zeszytach
zapisane. Wystarczy zerknąć :-)
>
>
>
>> U nas od zaglądania w prace klasowe dziecka jest wywiadówka.
>
> U nas też , na wizytację często czeka się i godzine do 1 nauczyciela i wez
> tak 2-3 odwiedż.
>
> Na szczęście moje dziecko uczy sie dobrze i nie muszę odwiedzać
> nauczycieli co nie zmienia faktu, że chętnie bym zobaczyła twórczość
> dziecka, ot tak bez oburzenia szkoły.
U mojego w szkole oprócz wywiadówek są jeszcze godziny spotkań n-la z
rodzicami.
Można się umówić i wyjaśnić sprawę.
Sylwia
|