Data: 2004-11-14 21:11:23
Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: Eulalka <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik yoXer napisał:
>>Mój były też chciał opiekę nad dzieckiem. Nawet sam to sobie
>>zorganizował (na grzyba mu sąd?).
>>I wiesz...... biedny frajer o siebie nie potrafi nawet zadbać a cóż
>>dopiero o dziecko...
> faktycznie biedny...
Hm....
Chyba to źle odebrałeś.
Potrafię sobie wyobrazić, że moja 12-letnia córka mieszka z babcią lub
moją siostrą np. w Hamburgu, bo: ja nie mam warunków, pieniędzy,
możliwości wykształcenia itp.
Potrafiłabym sobie też wyobrazić, że mieszka z ojcem - z tych samych
powodów - o ile miałaby z nim dobre relacje (a tak się składa, że nie ma
żadnych - z jego woli zresztą).
Natomiast nie potrafię sobie wyobrazić (a musiałam się z taką
rzeczywistoiścią zderzyć realnie), że facet bierze roczne dziecko, bo ma
w tym jakis swój cel.
Nawet abstrahując od tego celu i zakładając, że robi to ze szczerej
miłości to i tak jest to nienormalne (w przypadku gdy ja zapewniam
dziecku opiekę, dom i karmienie piersią).
Zresztą - czas pokazał co kto jest wart.
Napisałam "biedny frajer"..... bo mi czasem żal faceta. Tak jak czasem
żal bezdomnych. Nie moja wina - on sam dokonał wyboru, ale - patrząc na
to, że sam teraz nie ma gdzie mieszkać, nie ma pracy, nie płaci od lat
alimentów, bo nie ma z czego, a ma 2 ręce i nogi...... dasz takiemu pod
opiekę dziecko?
Eulalka
|