> hubert depesz lubaczewski pisze:
>
> >>>> W sam raz jest ilustrowana biblia, ładny krzyżyk, świety obrazek na
> >>>> ścianę. To jest Komunia a nie wesele :/
> >>> zastanawiam się czy czytanie ze zrozumieniem jest problemem.
> >>> napisałem, że życzeniem obdarowanej ma być kasa.
> >> A ja napisałam, że kasa to IMHO zły prezent na Komunię.
> >
> > i dlatego uznałeś za stosowne wypowiedzieć się w wątku gdzie nie pytam
> > co dać na prezent, tylko ile?
>
> Tak.
>
> > w ramach uszczęśliwienia mnie swoimi
> > poglądami?
>
> Widzisz, mnie takie podejście cholernie wkurza jako osobę wierzącą. Jak
> Cię denerwuje moja opinia - nie czytaj.


o tak? wierzaca jestes? to z jakiej to przyczyny (wiary) niby na wesele juz
pasuja drogie prezenty? jesli juz to malo to ma wspolnego w Twoja wiara, a
jakas teraz dziwna fanaberia, ktora szumnie nazywasz "wiara". Ani na wesele (z
okazji slubu), ani na party pokomunijne (z okazji komunii) nie ma w naukach
wiary zadnego wyznacznika, ze nie mozna kupic laptopa z tej okazji. Rownie
dobrze dla panswta mlodych wystarczyl by katechizm kosciola katolickiego o
pozyciu malzenskim, jesli juz taka czepliwa. Bo jesli dopuszczasz drogei
przenty na wesele, a nie na komunie to jest obluda, albo moda jakas to
ty "wierzaca"...



> > dodaj jeszcze kilka "!". na pewno przekaz będzie jaśniejszy.
>
> Nazwałabym to niemym krzykiem o pomstę do Nieba. Jeśli to coś Ci wyjaśni.

o pomste do nieba wolaja tez prazenty na slub. Tutaj wezlem boskim Bog wiaze
dwoje ludzi a Ty juz jestes zadowolona, kiedy sie dostaje drogie prazenty. Toz
to sakrament malzenstwa a nie szopka. Obludna, tfu....
i.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl