Data: 2011-03-18 08:32:25
Temat: Re: problem poświęcenia i ryzykowania
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 18 Mar, 08:57, Stalker <t...@i...pl> wrote:
> > No i teraz moje pytanie - jaka powinna paść odpowiedź z ust zdrowej
> > psychicznie osoby, bez żadnych skłonności psychopatycznych itp. ryzykujemy,
> > czy nie?
Tak BTW. W kontekście takich dylematów pytanie: "jaka jest PRAWIDŁOWA
odpowiedź?"
jest IMO nieprawidłowe :-)
Aczkolwiek:
W marcu 2007 naukowcy z departamentu neurologii uniwersytetu w Iowa
opublikowali w Nature pracę, w której badali osoby ze zniszczonym
fragmentem kory przedczołowej mózgu (VMPC), niezbędnym do tworzenia i
odczuwania emocji. Okazuje się, że takie osoby, nie mając uczuć, lecz
zachowując inteligencję, wykazują utylitarne podejście do zagadnień
moralnych, w których dobro powszechne wymaga poświęcenia czyjegoś
życia. Nie wahali się ani przez chwilę, wybierając np. wepchnięcie pod
pociąg przypadkowej osoby, jeśli mogło to uratować życie kilku innych
osób. Nie wahali się nawet odpowiadając twierdząco, gdy pytano ich o
takie kwestie jak:
"Twoje dziecko zaczyna głośno płakać. Jego płacz zwróci uwagę
żołnierzy, którzy zabiją ciebie, twoje dziecko i innych ukrytych w
piwnicy. Aby temu zapobiec musisz je cicho udusić. Czy zrobiłbyś to?"
Stalker, z pomocą wikipedii
|