Data: 2006-04-27 17:37:50
Temat: Re: proszę o pomoc -komunia
Od: "maf" <m...@n...alpha.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "AcinwożdżD" <a...@x...pl> napisał w wiadomości
news:e2qu1k$eti$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "maf" <m...@n...alpha.pl> napisał w wiadomości
> news:e2qt1n$oem$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Witam
> > Robisz w domu czy w lokalu? Czy na statku na tamizie?
> > zobacz ten watek z prk http://tinyurl.com/qfem5
>
> To jest wątek sprzed 5 lat - wiele się zmieniło przez te lata.
> Kiedyś przed kilku laty rozmawialiśmy też o tym
> Moje doświadczenia są takie:
> należy się nie wystawiać, ale dać ludziom coś do zjedzenia, co lubią, a co
> funkcjonuje w każdej rodzinie, jednocześnie uprościć do minimum
> przesiadywanie w kuchni, bo radość z uroczystości zamieni się w koszmar.
> Przeważnie ludzie zjeżdżają w niedzielę rano i odjeżdżają wczesnym
> wieczorem.
> Tak więc na przyjazd "szwedzki stół" - tu pieczone mięsa: karkówka,
boczek,
> biała kiełbasa, jakieś tam inne lubiane w rodzinie, jakaś sałatka.
> Potem po uroczystości w kościele obiad:
> przekąskowo w linii "szwedzkiego stołu" plus jakieś tam śledziki i inne
> barszcz czerwony (odpowiednio doprawiony może być z pudełka), do tego
> paszteciki (można kupić gotowe i zupełnie dobrej jakości)
> danie główne????
> No tu zawsze bywają schody.
> wersja short - kurczaki pieczone ze sklepu i odświeżone w microwave
> wersja szybka - schabowe
> wersja z figurami - to co się zazwyczaj udaje najlepiej
>
> desery:
> może gospodynie zaproszone zechcą zabłysnąć swoimi wynalazkami
(przynajmniej
> bywało tak u mnie - dzieci się cieszyły, że ciocia coś dobrego, co znały
> upiekła i przywiozła)
> A standart
> lody + owoce + advocatt
> no i jakiś gnieciuch, co zawsze wychodzi.
> kawa, herbata, kapelusze itede
>
> dżdżownica
Prawda jest taka, ze dzieciaki to raczej czekaja na koperty. Chyba ze ktorys
dostaje skuter albo ......nie wiem co - konia?
Ja najbardziej pamietam, na swojej komuni, a bylo to, ho ho, albo jeszce
wiecej, dostalem aparat fotograficzny Druch, ale bylem ministrantem, wiec
zdawalem sobie sprawe, co to jest komunia.
heh w zeszlym roku bylen "na komuni" w lokalu "knajpie" - przeszla bez echa,
i byla drozsza. Zostala niezapamietana.
Pozdr
maf
|