Data: 2002-10-07 11:03:14
Temat: Re: przesadzam??
Od: s...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Ale nie w tym problem. Moj maz (ale nie tata Kasi, to dluga historia i nie
> > na ten post) uwaza, ze przesadzam.
>
> Ja też tak uważam.
> Oczywiście należy być przy dziecku w szpitalu (bo takie biedne i w ogóle)
> ale staonowczo nie cały czas. Dajcie jej trochę swobody - niech się uczy
> czegoś nowego.
I ja tak uważam :-)
> Ja byłam jako dziecko w szpitalu kilkakrotnie i doskonale pamiętam krótkie
> wizyty mamy (było to lata temu o noclegach dla rodziców nie było mowy) i
> pamiętam też swoją samodzielność i naukę świata. Nie uważam, że jest to tak
> straszne, że trzeba koniecznie warować przy dziecku cały czas.
Też pamiętam swoje pobyty w szpitalu. Gdy miałam 5 lat leżałam 4 dni: pierwsza
noc była nieciekawa, nikogo jeszcze nie znałam, czułam się samotna... Potem
sobie czytałam, tak po jednej literce, na głos :-) Jakiegoś dzieciaka to
zaczęło wkurzać i zaczął mi dokuczać, ale pan doktor go uciszył, twierdząc on w
tym wieku na pewno tak ładnie nie czytał :-)
Była też wredna pielęgniara, ale jakoś mniej mi utkwiła w pamięci, pewnie nią
się aż tak nie przejmowałam. Właściwie całkiem miło wspominam swoje pobyty w
szpitalach... Nie jest to zwykle aż takie straszne, jak się rodzicom okazuje :-)
Najsmutniej było, kiedy mama już wychodziła. Myślę, że mając mało czasu
najlepiej posiedzieć z dzieckiem wieczorem, do snu, a rano będzie zbyt zajęte
nowymi znajomościami, by się smucić.
> > Ostatnio dowiedzialam sie, ze oczywiscie powinnismy z nia troche pobyc w
> > ciagu dnia, ale nie caly dzien i cala noc!!
>
> _Dokładnie_ ;-))))))) ale i tak zaraz wszyscy mnie zakrzyczą ;-))))))
A ja nie nakrzyczę :-P
Najwyżej nakrzyczą na nas obie :-)))
> > Z drugiej strony zabieg bedzie
> > wykonany w narkozie i nie wyobrazam sobie pozostawienia dziecka samego po
> > tym jak sie obudzi. Przeciez mala bedzie rozbita, bedzie zle sie czula,
> > bedzie bolalo ja gardlo itp...
>
> No to pobądz z nią jak sie będzie wybudzać ... ale nie spędzaj 4 dni w
> szpitalu - bo to absurd (IMO).
Niby netykieta zabrania pisać tylko "popieram", ale co innego mi pozostaje? ;-)
> > Poza tym inni rodzice beda ze swoimi dziecmi non-stop,
>
> hi, hi .... tego akurat nie wiesz :-))))
Naprawdę nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić, nawet jeśli wszyscy by tego
chcieli. Dodam jeszcze, że pielęgniarki zwykle rozczulają się nad tymi dziećmi,
których rodziców rzadko widać... Pielęgniarka to też człowiek :-)
> > Nie wiem... moze faktycznie przesadzam, a moze moj maz nie majac wlasnych
> > dzieci nie czuje problemu?? Napiszcie co o tym sadzicie...
>
> Jeżeli ją wychowuje to przeciez dokładnie tak jakby to było jego dziecko.
> Facet ma po prostu zdrowsze podejście / mniej emocjonalne ....
Mniej emocjonalne nie zawsze równa się zdrowsze. Poczytaj sobie na temat
uszkodzeń mózgu powodujących upośledzenie emocjii przy zachowaniu pełnych
zdolności intelektualnych... O testach nie tylko na IQ ale i na IE...
Wreszcie się z czymś nie zgodziłam ;-P
> ja chyba
> jednak jestem facetem ;-)
A może jednak nie facetem? Może po prostu nie jesteś jeszcze matką?
> Pozdrawiam
> MOLNARka
Sadira
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|