Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!new
s.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: przesadzam??
Date: Mon, 7 Oct 2002 13:35:21 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 31
Message-ID: <ans2ip$ot5$1@news.gazeta.pl>
References: <anrhe1$aps$1@news.onet.pl> <anrknp$888$1@news.tpi.pl>
<anrn0m$1g0q$1@news2.ipartners.pl> <anrns9$rog$1@news.tpi.pl>
<anrqna$g9h$1@absinth.dialog.net.pl> <anrt7g$p$1@news.tpi.pl>
<anrv65$66p$1@absinth.dialog.net.pl> <ans191$ng3$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 194.153.170.254
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1033997721 25509 172.20.26.231 (7 Oct 2002 13:35:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 7 Oct 2002 13:35:21 +0000 (UTC)
X-User: jop
X-Forwarded-For: z-tpg.tpg.pl
X-Remote-IP: 194.153.170.254
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:22721
Ukryj nagłówki
MOLNARka <g...@h...pl> napisał(a):
> Ale depercjonujesz moje wypowiedzi bo nie mam dziecka ... i nie bierzesz pod
> uwagę moich własnych doświadczeń z pobytów w szpitalu, prawda ?
Mam wrażenie, że w takich dyskusjach popełniasz jeden drobny błąd. ;-) Otóż
my się wychowaliśmy za głębokiej komuny, jedliśmy co było, ubieraliśmy się w
co było, sikaliśmy ze szczęścia, jak dostaliśmy chińską gumkę do mazania, jak
lądowaliśmy w szpitalu, to się cieszyliśmy, że w ogóle rodzice mogą nas
odwiedzać choć na parę godzin, itepe, itede. Nikt się też z nami specjalnie
nie cackał wmawiając sobie, że jak matka dziecku zniknie na pięć minut z pola
widzenia, to spowoduje to trwałe zmiany w jego psychice. Rodzice pracowali,
bo musieli, no i za komuny tak niwiele można było robić sensownych rzeczy, że
jak ktoś miał w miarę satysfakcjonującą pracę, to była jego pasją. W
przeważającej ilości wyrośliśmy na ludzi, i to (suprise! suprise!), którzy
dają sobie radę w życiu. Obecnie rośnie (a właściwie już wyrosło) pokolenie,
które wyhodowano w przekonaniu, że jak nie będzie miało codziennie polędwicy
sopockiej i jajek z fermy ekologicznej, to zejdzie na całą gamę strasznych
chorób, a jak matka w ciąży nie będzie słuchać Mozarta, to dziecię wyrośnie
na seryjnego mordercę. Że zacytuję znajomego (ojca trójki synów): "śmiech
mnie ogarnia, jak czasem widzę, jakie cuda ludzie wyrabiają ze swoimi
dziećmi". Nie zrozumcie mnie źle - fajnie, że tamte czasy to już przeszłość,
że jest tyle fajnych gadżetów ułatwiających i uprzyjemniających życie (sama
jestem gadżeciarzem niepoprawnym), ale po pierwsze, fajnie, jak człowiek
sobie uświadomi, że to nie jest konieczne, po drugie - ciągle jeszcze potrafi
się cieszyć i docenić, że to jest.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|