Data: 2002-10-08 11:53:58
Temat: Re: przesadzam??
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
sveana wrote:
>
> Marta wrote:
> >Nie wiem jak
> > inne dzieci, ale mój akurat pozostawiony bez rodziców jest
> > zdecydowanie bardziej samodzielny i co więcej cieszy się, że sam
> > sobie z problemem poradził.
>
> No wlasnie. Nie wiesz. Wiec nie generalizuj.
>
> >Tylko trzeba mu najpierw dokładnie
> > wytłumaczyć co będzie, czy i jak bardzo będzie bolało itd. itp. bez
> > kitów, że tylko zaswędzi - lepiej przesadzić z opisem spodziewanego
> > bólu.
>
> He he, nastraszyc a potem obserwowac, jak histeria sie zmienia w zdziwienie?
> Troche to sadystyczne.
>
> Podejrzewam, że gdybym koczowała z nim w szpitalu, to byłby
> > płacz i rozczulanie się nad sobą
>
> Osz kurde, a tego to my nie chcemy, najgorzej jak nam dziecko okazuje swoje
> uczucia, a twardziel ma byc, no nie?
>
> > Pierwszy pobyt (2,5 roczne dziecko, poważna operacja) był w Gdańsku
> > przy Kartuskiej - jeszcze przed remontem, syf straszny, ale młodemu
> > się podobało - zwłaszcza pierwszy posiłek który mógł zjeść
> > samodzielnie, do tej pory twierdzi, że najlepsze budynie dają w
> > szpitalu.
>
> Widocznie tylko to bylo ok i tylko to chce pamietac.
>
> Fakt, że tylko jedna matka była z dzieckiem 24h/dobę
> > (dziecko raczej umierało niż zdrowiało), było też sporo dzieci do
> > których rodzice przychodzili raz w tygodniu
>
> Tak, czytalam sobie w minione swieta Bozego Narodzenia jak to sie zwieksza
> ilosc hospitalizowanych dzieci w Polsce - po to, by rodzice mieli "troche
> wolnego". Ale czy to zjawisko nalezy pochwalac?
>
> >i dwójka dzieci
> > oddziałowych (zostawionych po porodzie w szpitalu i tak parę lat tam
> > mieszkały),
>
> Fajny szpital, nie ma co, i przestrzegajacy przepisow!!!! (to byla ironia,
> jakby kto nie wiedzial)
>
> >więc my w porównaniu spędzaliśmy bardzo dużo czasu z
> > dzieckiem, ale było to średnio raptem 4-5 godzin dziennie.
>
> No fakt, w takim skladzie porownanie zawsze bedzie na Twoja korzysc. Kurcze,
> moze ja tez wysle malego na "szpitalne kolonie"?
Intrygujace... Jesli znajduje sie mama, która na podstawie _wlasnych_
doswiadczen ze _swoim_ dzieckiem osmieli sie inaczej napisac niz
wiekszosc to znaczy, ze generalizuje, straszy, bezduszna i sadystka
prawie. Skoro zas osmieli sie bronic swoich racji i _zaatakowana_
odpowie- to juz: "zadarlas ze mna, a ja sobie na takie ekscesy nie
pozwole". Intrygujace...
pzdr
agi ( bezdzietna, jak na razie uwazam, ze z dzieckiem nalezy byc, gdy
jest to niezbedne co jednak wcale nie oznacza zawsze i wszedzie )
|