Użytkownik ulla <u...@s...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9o9pci$4aa$...@r...eu.org...
>
> Użytkownik Wkn <w...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9o9jcp$6vh$...@n...tpi.pl...
> > Ciekawa jestem, co tam macie zawsze na podorędziu z suszonego zielska i
do
> > czego używacie? Może się czegoś kreatywnego od Was nauczę.
> to wszystko co masz Ty i co było poniżej
> do tego
> curry ostre
> red curry
> rusch curry / chyba dobrze napisałam/
> musztarda - ale takie ziarenka - fajnie pachną, jak musztarda właśnie
> camun
> masalla
> harissa w proszku do zrobienia harissy normalnej
> chilli wersja mniej ostra i bardziej ostra
> laski cynamonu
> kardamon
> gałka muszkatałowa ale jeszcze w skorupce
> laski wanilii
> szafran - znikome ilości bo było drogie jak diabli
> olej arganiowy - niebywała rzecz - przewspaniały smak i zapach orzechowy
> /litr tego cuda kobieta arabska tłoczy 17 godzin/
> ja mam wersje z orzeszków nie wykupkanych przez kózki- czyli tę nieco
tańszą
> sos jalapeno - z zielonego pieprzu - doskonały do zapiekanek z ziemniaków.
> jak sobie jeszcze coś przypomnę to dorzucę.
> ula.
>
>
Powaliłaś mnie na kolana. Niektórych wcale nie znam dziwności. Co to masalla
i harissa?
I skąd ziarenka musztardy i do czego? Oj! Sos jalapeno - ratunku, co to?

Wkn