Data: 2003-06-30 13:10:05
Temat: Re: przystawka do miesa grilowanego
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 30 Jun 2003 12:34:59 +0200, y...@a...pl wrote:
>czesc,
>
>wybieram sie na imprezke grilowa, gdzie kazdy z uczestnikow ma przyniesc cos ze
>soba. Chcialabym zrobic jakas salatke, ktora typowo pasuje do grilowanego miesa
>(zeberka, karczek) i/lub kielbasy. Moze cos ziemniaczanego? Albo pomidory z
>sosem czosnkowym? Cos co by sie dobrze komponowalo. Czy mozecie cos polecic?
>
>Aga
nie przystawka ale taki sos-mazidlo-bogini-wie-co.
nalezy wziac ananasa. w dowolnej formie, i tak trzeba go nieco
zmasakrowac, znaczy podziabac na bardzo male kawalki, moze byc
taka ciapa ananasowa, wiec czy on zywy, ten ananas, czy z puszki
to nie ma znaczenia. ja uzywam z puszki, bo inaczej to calego po
porsu zezeram ;))). trzeba te kawalki male wrzucic do rondelka,
dolac troche octu jakiegos szlachetnego, soli i cukru (nie -
jesli ananas jest w syropie), i oczywiscie sok co sam wyszedl z
ananasa lub puszki ;)), pokroic drobno kawalek cebuli (wielkosci
szalotki na mala puszke ananasa - 4 krazki), dodac, osobno w
kawalku folii nie alu a tej przezroczystejk (moze byc woreczek)
ulozyc ladnie kilka ziarem pieprzu, ziela angielskiego,
koniecznie kuminu, ja jeszcze dodaje nasiona selera i czarnuszke
lub czarne nasiona cebuli, ale to niekonieczne. zawinac te folie
[pare razy i jakims mlotem lub walkiem albo palnac w ten
pakuneczek (polozony na desce do krojenia_ albo bardzo mocno
rozwalkowac - chodzi o rozdrobnienie przypraw, nie sproszkowanie
ich. ja uzywam mlota do rozwalania miesa na plasko oraz walka
drewnianego, ktorym bije pakunek ;)). potem zawartosc pakunku
wysypac do rondelka, przykryc i grzac az sos bedzie badzie
dokladnie zreudkowany, dosmaczyc, zeby pasowalo do mies - ma byc
slodko-slono-kwasne, z powiewem ananassa i pikanteria przypraw.
podawac najlepiej na letnio. na zimno tez wyjadam, ale nigdy nie
robie ZA duzo, bo najlepsze jest swieze. czas gotowania tego
cuda - do 45 minut, nie trzeba mieszac ani pilnowac, byleby nie
buzowalo sie za bardzo, wiec wysilek zaden
Van-Pierz
K.T. - starannie opakowana
|