Data: 2003-10-24 08:07:27
Temat: Re: [pyt] ajerkoniak
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jerzy Nowak wrote:
>
> Ciesz się, że to ja odpowiedziałem a nie jakiś Holender (bo to ich wynalazek).
> A jakby WL sięgnął po L...
> Toby dopiero się działo.
Skoro wywołano mnie do tablicy, to tyle co wiem i sądzę o ajerkoniaku:
Wątpię, żeby to był holenderski wynalazek. Zmieszanie kogla-mogla z
alkoholem wydaje się dość prostym pomysłem i pewnie w wielu miejscach na
świecie wielokrotnie wpadano na ten pomysł.
Nazwa ajerkoniak jest pochodzenia niemieckiego (eiercognac). W moich
niemickojęzycznych książkach przepisy zawierają mleko i dodatek koniaku
(lub raczej jakiegos winiaku).
Holendrzy mają swoją odmianę, nazywaną advocaat. Robi sie go na gorąco,
na łaźni wodnej, z użyciem destylatu winnego. Występuje on w dwu
odmianach. Jedna jest słaba a gęsta, do jedzenia łyżką, zwykle jako
dodatek do deserów, taki alkholizowany krem. Można go kupić praktycznie
tylko w Holandii. Robi się go z dodatkiem białek. Druga -- rzadsza i
mocniejsza jest produkowana głównie na eksport i jest to taki likier
jajeczny jak nasz ajerkoniak na samych żółtkach. Advocaat nie zawiera
raczej mleka, chociaż w przepisach na wyrób domowy mleko też występuje.
Władysław
|