Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia ratowanie kapusty

Grupy

Szukaj w grupach

 

ratowanie kapusty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2014-10-21 21:32:37

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: Krycha <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-10-20 21:09, XL pisze:
> Dnia Mon, 20 Oct 2014 08:13:21 +0200, Krycha napisał(a):
>
>> Wzięłam się za kiszenie kapusty w słoikach.
>> I dałam "ciała" ;-).
>> Uwierzyłam sprzedającemu i dałam 100 g soli na 10 kg kapusty.
>> Po włożeniu do słoików doczytałam się, że powinnam dać co najmniej 200g.
>> Jak to teraz ratować, dodawać soli do kapusty ubitej w słoikach,
>> czy wyjąć wszystko, dodać soli, pomieszać i na nowo włożyć do słoików?
>>
>> Pozdrawiam Krycha.
>
> Już dosoliłaś, wiem. Pierwszy raz kisisz kapustę? Hmmm, żeby w słoikach
> była dobra, powinno się ją wstępnie kilka dni podkisić w większym naczyniu
> (można wykorzystać plastikowe wiadro, ale włożyć w nie gruby foliowy worek
> z certyfikatem do żywności, w którym masz szansę ją odgazować przy tej
> wstępnej fermentacji - odgazowanie przeprowadza się nakłuwając kilka razy
> dziennie kapustę prawie do dna czystym=wyparzonym szpikulcem drewnianym.
> Zapobiega to późniejszemu nieprawidłowemu kiśnięciu kapusty tj powstawaniu
> w słoikach kwasu masłowego zamiast mlekowego...
>(...)

Pierwszy raz kisiłam kapustę dwa lata temu, wg.informacji uzyskanej od
koleżanki.
Udała się świetnie, jak to nowicjuszowi :-).
Jedliśmy ze smakiem przez cały rok.
W zeszłym roku kupiłam dwa razy tyle kapusty i zrobiłam w tych samych
proporcjach co rok wcześniej. Niestety część zaczęła szarzeć, dostała
powietrze.
W tym roku to 3-ca i prawdopodobnie ostatnia próba.
Zaczęłam od soboty rano, gdy kupiłam kapustę i marchew.
Połączyłam razem dodałam soli (100g) pozostawiłam na 34 godz.,
od czasu do czasu mieszając.
Potem do słoików i ubijać.
Następnego dnia wyjmowałam dodawałam soli mieszałam i ponownie do
słoików. Słoiku nie były zakręcane tylko nałożone zakrętki.
Dziś rano nakłuwałam w słoikach i ponownie ugniatałam,
wieczorem powtórzyłam tą czynność ujmując nadmiar solanki,
aby nie wyciekał ze słoika, ale zakrywał kapustę.
Tym razem po nakłuciu i ponownym ugnieceniu, aby na wierzchu był płyn,
słoiki zakręciłam.
Jeżeli jutro wybije gaz na tyle, że zrobią się przerwy w kapuście, to
pewnie znowu odgazuję.
Kapusta jest dziś już częściowo ukiszona. To 4 dzień procesu kiszenia.

Krycha.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2014-10-21 22:40:21

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: "artustas" <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Krycha" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5444a7fb$0$13602$6...@n...neostrad
a.pl...

Wzięłam się za kiszenie kapusty w słoikach.
I dałam "ciała" ;-).
Uwierzyłam sprzedającemu i dałam 100 g soli na 10 kg kapusty.
Po włożeniu do słoików doczytałam się, że powinnam dać co najmniej 200g.
Jak to teraz ratować, dodawać soli do kapusty ubitej w słoikach,
czy wyjąć wszystko, dodać soli, pomieszać i na nowo włożyć do słoików?

Pozdrawiam Krycha.


----------------------------------------------------
----------------------------


Ale mi smaka narobiłaś, znam takie jedyne miejsce w Świdniku pod Lublinem,
gdzie na targu za kapustą stoją kolejki jak za PRL!. Ostatnio właśnie ją
jadłem, do wszystkiego, na kanapkę do obiadu, bez żadnych obróbek, po prostu
mistrzostwo! - dalej czuję niedosyt!.
1. Znowu jej kupię i nagotuję bigosu i/lub kapuśniaku :) - w ilości sporej,
tak aby słoikami te smaki przedłużyć.
2. Chyba też skusze się na eksperyment z wyrobem własnym :)

pzdr.
Artur

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2014-10-21 23:04:07

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Oct 2014 21:32:37 +0200, Krycha napisał(a):


> Dziś rano nakłuwałam w słoikach i ponownie ugniatałam,
> wieczorem powtórzyłam tą czynność ujmując nadmiar solanki,
> aby nie wyciekał ze słoika, ale zakrywał kapustę.
> Tym razem po nakłuciu i ponownym ugnieceniu, aby na wierzchu był płyn,
> słoiki zakręciłam.
> Jeżeli jutro wybije gaz na tyle, że zrobią się przerwy w kapuście, to
> pewnie znowu odgazuję.
> Kapusta jest dziś już częściowo ukiszona. To 4 dzień procesu kiszenia.
>

Jeżeli znowu będą przestrzenie i gaz wypchnie solankę ze słoików, to znowu
ubij w słoikach tę kapustę i na wierzch dolej wody zagotowanej z solą -
ostudzonej. Ma nie być suchych przestrzeni. Trudno, skoro od początku
chcesz mieć w słoikach kapustę, to trochę zachodu będziesz miała, ale
warto, żeby nie zmarnowac roboty z krojeniem...
Nie rezygnuj, w przyszłym roku zrób wstępnie w dużym naczyniu - łatwiej
odgazować, no i nie tracisz cennej solanki, bo ona nie wypłynie z dużego
naczynia. Nawet kiedy jest jej za dużo, to podkiszoną(!) solankę odlej do
dużego słoja, zakręć lekko (ona też fermentuje i w szczelnym słoju powstaje
ciśnienie mogące go rozsadzić), a kiedy kapusta się ukisi, przełóż ją do
słoików ewentualnie uzupełniając tą solanką ze słoja i od razu wynieś słoje
do zimnego. No i z doświadczenia powiem, że najlepsze są słoiki Weck'a - bo
kwas nie ma styczności z metalem. Twisty zawsze rdzewieją, no nie ma siły,
nawet jeśli kapusta nie dotyka nakrętek - opary są kwaśne i zakrętki łapią
rdzę. A to nie jest nic dobrego, cała wit. C idzie w diabły.




--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2014-10-21 23:46:32

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 21 Oct 2014 23:04:07 +0200, XL napisał(a):

> Twisty zawsze rdzewieją, no nie ma siły,
> nawet jeśli kapusta nie dotyka nakrętek - opary są kwaśne i zakrętki łapią
> rdzę. A to nie jest nic dobrego, cała wit. C idzie w diabły.

Tzn te DZISIEJSZE zakrętki są do d...y - producenci powlekają je już tak
mikroskopijną warstwą od środka, że przez tę powłokę metal prześwituje
ciemno; przy co kwaśniejszych przetworach nie wytrzymują one już nawet
pierwszej zimy...
Dla porównania - np pokrywki od majonezu "Kieleckiego", które skrzętnie
zbieram, wytrzymują kilka sezonów! Najwyraźniej kieleckie "Społem" ma
konkretne wymagania wobec dostarczyciela tych pokrywek - i słusznie!
Tracę powoli ochotę do używania twistów, zacznę chyba komoletować różnego
rozmiaru "weki", które teraz są dostępne od maleńkich po ogromne, tyle że
to te z zatrzaskami, a takie nie mają u mnie dobrej opinii, miałam z nimi
same złe doświadczenioa, no po prostu zatrzaski są za słabe i/lub trzymają
nierówno, więc pokrywki nie "łapią". W dodatku te słoje są bardzo drogie.
No ale cóż, może znowu popróbuję... Ktoś korzysta? - chodzi o wekowanie na
gorąco.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2014-10-22 15:56:27

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: czeremcha <1...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

U nas widziałam kompletne słoiki Wecka /słoiki, pokrywki, gumki, sprężynki/ takie,
jak za dawnych, dobrych czasów. Ale jakoś za nimi nie przepadam...

Co do zakrętek twistów - fakt, strasznie słabo są powlekane... Jeden sezon i do
kosza...

Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2014-10-22 16:11:45

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 22 Oct 2014 06:56:27 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):

> U nas widziałam kompletne słoiki Wecka /słoiki, pokrywki, gumki, sprężynki/ takie,
jak za dawnych, dobrych czasów. Ale jakoś za nimi nie przepadam...

Tak, u nas też są, ale generalnie robione są tylko duże - litrowe lub coś
ponad litr, dlatego też za nimi nie przepadam. Do ogórków jak najbardziej,
ale np do porcji kapusty kiszonej czy mięsa "na raz" (a to są najbardziej
"agresywne" przetwory w twistach i tu chętnie bym przeszła na wecki) już
nie nadają się. Gdyby były różnej objętości, to tylko ich bym używała do
wszystkiego, bo ze względu choćby na łatwe mycie i brak plastiku w
kontakcie z żywnością mam do nich przekonanie. Natomiast te z zatrzaskami
są w najróżniejszych objętościach i fasonach i nie wiem, dlaczego te
"zwykłe" nie mogą być też różne...

>
> Co do zakrętek twistów - fakt, strasznie słabo są powlekane... Jeden sezon i do
kosza...
>

Jeden albo i krócej, bo już do tego dochodzi. Producenci strzelają sobie w
stopę, bo co mi po tych "twistowych" słoikach, skoro zakrętki do bani...


--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2014-10-22 22:20:15

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: Krycha <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-10-21 23:04, XL pisze:
(...)

> Nie rezygnuj, w przyszłym roku zrób wstępnie w dużym naczyniu - łatwiej
> odgazować, no i nie tracisz cennej solanki, bo ona nie wypłynie z dużego
> naczynia. Nawet kiedy jest jej za dużo, to podkiszoną(!) solankę odlej do
> dużego słoja, zakręć lekko (ona też fermentuje i w szczelnym słoju powstaje
> ciśnienie mogące go rozsadzić), a kiedy kapusta się ukisi, przełóż ją do
> słoików ewentualnie uzupełniając tą solanką ze słoja i od razu wynieś słoje
> do zimnego. No i z doświadczenia powiem, że najlepsze są słoiki Weck'a - bo
> kwas nie ma styczności z metalem. Twisty zawsze rdzewieją, no nie ma siły,
> nawet jeśli kapusta nie dotyka nakrętek - opary są kwaśne i zakrętki łapią
> rdzę. A to nie jest nic dobrego, cała wit. C idzie w diabły.

O to szkoda, bo ja dla tej witaminy C kiszę kapustę.
Twisty są poręczniejsze bo małe. A chcę mieć porcje na jeden lub dwa razy.
W zeszłym roku, aby nie było kontaktu kapusty z plastikiem i
ewentualnego rdzewienia metalu, nakładałam folię spożywczą
i a na to dawałam zakrętkę.
Ale w wielu słoikach kapusta zaczęła szarzeć i tracić na smaku i
wartości. "Dostało" powietrza.
Dlatego w tym roku zrezygnowałam z tego zabiegu chroniącego zakrętki.

Dziękuję za dobrą radę. Zapiszę sobie, aby skorzystać w przyszłym roku.

Krycha.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2014-10-22 22:51:34

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 22 Oct 2014 22:20:15 +0200, Krycha napisał(a):

> O to szkoda, bo ja dla tej witaminy C kiszę kapustę.
> Twisty są poręczniejsze bo małe. A chcę mieć porcje na jeden lub dwa razy.

Też tak chciałam, ale siłą rzeczy już nie kiszę w twistach, bo mnie krew
zalewa z tymi pokrywkami - w końcu wypraktykowałam, że napoczęta większa
porcja, byle dobrze ubita i w miarę zanurzona w solance, trzyma się bardzo
dobrze, jeśli jest trzymana w lodówce. Tak więc zużyje się ją spokojnie na
surowo w ciągu kilku (nawet do 10) dni. Kiedy wydaje się, że dłużej już nie
wytrzyma, można zrobić z niej gotowane danie - zupę (kapuśniak, zarzucajkę
- tę drugą uwielbiam), kapustę zasmażaną lub farsz do pierogów choćby, nie
zmarnuje się, a swoją warto mieć zawsze, niekoniecznie tylko do używania na
surowo.


> W zeszłym roku, aby nie było kontaktu kapusty z plastikiem i
> ewentualnego rdzewienia metalu, nakładałam folię spożywczą
> i a na to dawałam zakrętkę.

Też to robiłam i nici z tego - zawsze jakoś podcieknie i rdzewieje.

> Ale w wielu słoikach kapusta zaczęła szarzeć i tracić na smaku i
> wartości. "Dostało" powietrza.
> Dlatego w tym roku zrezygnowałam z tego zabiegu chroniącego zakrętki.
>
> Dziękuję za dobrą radę. Zapiszę sobie, aby skorzystać w przyszłym roku.

Na zdrowie :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2014-10-22 23:01:51

Temat: Re: ratowanie kapusty
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 22 Oct 2014 22:51:34 +0200, XL napisał(a):

>> W zeszłym roku, aby nie było kontaktu kapusty z plastikiem i
>> ewentualnego rdzewienia metalu, nakładałam folię spożywczą
>> i a na to dawałam zakrętkę.
>
> Też to robiłam i nici z tego - zawsze jakoś podcieknie i rdzewieje.

...najprawdopodobniej przecina się na gwincie podczas dokręcania nakrętki i
powstała szczelina już wystarczy, aby wilgoć i kwas się dostały między
folię a zakrętkę.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dla Stokrotki gratulacje
Ziemniaczki moje kochane :-)
Trochę historii
Proponuję trochę zwolnić..
No to coś z moich rejonów...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »