Data: 2006-07-27 14:53:07
Temat: Re: relatywizm a dogmatyzm
Od: Immon <"<tu wstaw nick>priv"@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 27 Jul 2006 15:37:41 +0200, Duch napisał(a):
> MZ, trzeba sie w koncu zdecydowac i na czyms jednak oprzec.
Spokojnie. Luzik :) Można też o nic się nie opierać, brać świat takim jakim
jest i cieszyć się życiem. Najtrudniej przejść okres *dorastania*, a potem
to już z górki...Jako małe dziecko byłem szczęśliwy, ale w wieku 16 lat
zacząłem sobie zadawać trudne pytania egzystencjalne. Kulminacja przypadła
na 20 rok życia. Nie mogłem pojąć dlaczego *dorośli* nie zadają sobie
takich pytań tylko żyją *nie wiadomo po co*. W myślach wyzywałem ich od
kretynów :)
Na szczęście czas zrobił swoje i *wiem, że nic nie wiem* może mi nie
wystarcza, ale też specjalnie nie martwi. Zresztą owa niewiedza czyni świat
bardziej tajemniczym. Trochę żałuję, że aż tyle wiem o księżycu - stał się
taki *techniczny*, a przecież mógłby być cały z marcepana :)
--
Immon
|