Data: 2008-10-23 11:32:46
Temat: Re: robić raban czy dać spokój?
Od: "Xena" <x...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:gdpl8p$hfl$...@i...gazeta.pl,
krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Xena napisał(a):
>
>> W wiadomości:gdpg5e$d33$...@i...gazeta.pl,
>> krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>>> Lolalny Lemur napisał(a):
>>>
>>>
>>>> Idąc dalej tym tropem należałoby zdyskwalifikować każdego kto nie
>>>> jest rodowitym Angolem. Rodowitych Polaków też, bo wielu z nich
>>>> (naprawdę wielu) akcent i wymowę ma do przysłowiowej trąby, żeby
>>>> nie napisać gorzej.
>>
>> Niemieckiego od biedy niech uczy, ale polskiego????
>
> A nie odwrotnie? Znaczy, niech Litwinka uczy polskiego ( w końcu
> polskim dziecim złych nawyków nie wpoi), ale nie angielskiego,
> włoskiego, niemieckiego itd.
Języki dodatkowe a dokłądniej niemiecki jest trochę na dokładkę. Mi
osobiście zależy na tym, aby dziecko umiało język polski na poziomie co
najmniej wystarczającym do zdania do dobrego gimnazjum. I nie chodzi tu o
akcent, ale np. o gramatykę - nie wierzę, że babka zna gramatykę tak samo
dobrze jak polonista Polak.
A co do wpajaniam złych nawyków, w szkole, gdzie część dzieci mówi po śląsku
(znaczy gogo) dobrze byłoby, gdyby polonista mówił po polsku a nie po
polskiemu - c'nie?
--
pozdrawiam Tatiana
--
Pozbywając się jednych kłopotów, zwalniamy miejsce na drugie
/Stanisław Wróblewski/
|