Data: 2008-10-24 07:34:23
Temat: Re: robić raban czy dać spokój?
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Małgorzata Krzyżaniak pisze:
>>> Dziwnego nic. Ale nie wmówisz mi, że Twoja przyjaciółka mówi po
>>> angielsku jak rodowita Angielka.
>> Myślę, że mówi. Tak jak mój ojciec. Bez akcentu. To akurat wiem od
>> ludzi, którzy z nim pracują. Amerykanów.
>
> Mnie też Amerykanie mówią, że moja angielszczyzna jest bez słowiańskiego
> akcentu i że bardzo dobrze mówię, nie odważyłabym jednak się określić
> jako osoba mówiąca jak rodowita Angielka.
>
> (Amerykanie nie rozumieją, jak mówią rodowici Anglicy)
No bo ojciec mówi po amerykańsku a nie po angielsku tak naprawdę. Biorą
go za Amerykańca więc jak sądzę nie jest źle.
Co do przyjaciółki to nie wiem, nie jestem w stanie określić, bardzo
dawno się nie widziałyśmy. Jednak biorąc pod uwagę to gdzie się uczyła,
gdzie zdawała egzaminy, jej uzdolnienia i to że od wielu lat (bedzie już
z 15) posługuje się częściej angielskim (i japońskim) niż polskim
podejrzewam, że mówi bardzo dobrze nie tylko w odczuciu Japończyków i
Amerykanów.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|