Data: 2003-04-25 19:24:54
Temat: Re: rola ojca w wychowywaniu dziecka
Od: "mm" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Premier" <w...@p...fm> napisał w wiadomości
news:b8bvt6$kkn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> mam małego 5 miesięcznego bobasa ( Julkę ). Ja pracuję, żona z dzieckiem
> zostaje w domu i się nim opiekuje. Ostatnio dwie noce musiałem spędzić
przy
> małej bo nie mogła usnąć. Jak to jest u was rozwiązane czy faceci którzy
> pracują i przychodzą z pracy do domu o godzinie 18 muszą jeszcze w nocy
> zajmować się dzieckiem, czy może macie to jakoś podzielone.
U nas maz zarabia pieniadze a ja opiekuje sie kuba
w nocy w zasadzie tez ja ale kiedy juz "wysiadam" (np. ktoras noc z rzedu,
ogolnie nie mam sily, itp.) wkracza
maz nawet jesli ma to byc jedynie posiedzenie przy nas
(kubus w trudnych chwilach akceptuje tylko mnie) powiedzenia kilku slow dla
otuchy.
MOj TZ tez poczatkowo uwazal ze on musi wypoczywac
poniewaz wykonuje nieslychanie meczaca i stresujaca
czynnosc jaka jest praca zarobkowa. Jednak kartka
papieru i dlugopis wyleczyly go z tego. Pewnego dnia
usiedlismy i podliczylismy ilosc godzin mojej pracy w domu (opieka nad
dzieckiem, karmienie dziecka, zakupy, przygotowywanie jedzenia, itp.) wraz z
ocena trudnosci
danej czynnosci oraz obowiazki meza. Zdecydowanie
wygralam. Dopiero gdy moj TZ zobaczyl czarno na bialym jak duzo mam roboty
zrozumial ze jednak w pracy jest lzej. Ty chcesz sie wyspac a twoja zona
kiedy ma to zrobic, przeciez rano musi byc znowu pelna energii.
Dziecko jest b.wymagajacym szefem, jego nie da sie oszukac.
mm
|