Data: 2004-01-29 08:52:50
Temat: Re: rosol
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <2...@2...17.138.58>, "Qwax" <...@...Q> wrote:
>
> A moim skromnym zdaniem przysmaki kuchni francuskiej są
> dobrze rozreklamowanym jedzeniem biedoty.
Np. turbot soufflé au champagne, foie gras, perdreux en chartreuse,
caneton Tour d'Argent, sole Normande, cote de veau Foyot etc. etc.
> Wmówienie że małże
> są lepsze od golonki
A czy ktoś tak twiedzi?. To raczej rzeczy nieporównywalne, chociaż obie
dobre, o ile dobrze przyrządzone.
Ponadto golonka, to też nie jest jedzenie bogaczy, raczej plebsu.
> (małże każdy biedak mógł sobie wygrzebać z mułu
Kawior, ostrygi, trufle to wszystko pierwotnie jedzenie biedoty, tam
gdzie były łatwo dostępne. To ich walory smakowe spowodowały, że trafiły
one do haute cuisine i stały się kosztowne.
>a ze
> świnkami już nie jest tak łatwo).
Za świnkami całkiem łatwo i jest to mięso warstw niższych. Świnia jest
płodna, zajmuje niewiele miejsca tak, że można ją trzymać w byle
komórce, zje prawie wszystko, zwłaszcza lubi żołędzie i chwasty, daje
dużo pożywnego mięsa i wszystko z niej da się wykorzystać. Natomiast
jedyne szlachetniejsze jej kawałki to schab i szynka.
> I IMO tak samo jest ze ślimakami, żabami (udkami)
> czy np. kurą w rosole.
Tyle, że to wszystko bardzo smaczne rzeczy. Ale jak nie chcesz jadać
kury w rosole, to nikt Cię nie zmusza.
Władysław
|