Data: 2005-01-15 14:18:51
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:csamm0$2dcm$1@news.mm.pl...
> Dariusz Drzemicki pisze:
>
>> Zacząć od rachunku sumienia.
>
> Do tego potrzebne są dwie osoby, z których każda odpowiada_tylko_za
> siebie.
> Przyjmij w końcu do wiadomości, że małżeństwo nie jest tworem o jednym
> mózgu.
> Czy znasz powiedzenie, że wyżej dupy się nie podskoczy? Co z tego, że
> jeden z partnerów zrobi wszystko, by ratować związek, a drugi ma to
> głęboko gdzieś? Jaka, z punktu widzenia tego pierwszego, powinna być
> decyzja? Dalsza walka? O co i po co? Po to, by ostatecznie stracić
> szacunek do siebie samego?
Podajesz sytuację jednostroną, która występuje bardzo rzadko, natomiast
takie oceny są łatwo fomułowane.
Druga strona prawdopodobnie tego by nie potwierdziła.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|