Data: 2005-01-17 19:55:06
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Olga" <o...@o...blabla.pl> napisał w wiadomości
news:csde2n$683$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>> Czy to, co jest ważne dla jednego z małżonków jest rzeczywiście ważne?
>
> A skąd wiesz, że to co dla zony jest ważne, a dla Ciebie nie....jest
> obiektywnie nieważne?
> Czemu Twój poglad na sprawę jest słuszny?
> Wydaje mi się, ze traktujesz małżeństwo nieco patriarchalnie:
> To co ważne dla Ciebie = naprawdę ważne.
> To co ważne dla innych =byc może błahostka
Dlatego chcę to zweryfikować.
>> Uzasadniam, dlaczego są to błahostki.
>
> Dlaczego DLA CIEBIE są to błahostki.
> Zrozum - nie ma prawdy obiektywnej.
Jest.
> Nie mozesz powiedzieć że kwiaty, ciepłe słowa i wieczór przy świecach to
> NA
> PEWNO drobiazgi.
> Dla Ciebie - TAK
> Dla Żony - NIE.
To nie jest drobiazg, tylko jak ważny?
> Dla innych moze sa to sprawy istotne. Skoro zona o tym wspomnia - widać
> jest jej to potrzebne do odczuwania satysfakcji ze związku z Tobą.
Te przykłady, które podałem akurat nie są przyczyną rozbiżności.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|