Data: 2007-12-17 22:17:38
Temat: Re: ruch a "czucie" wlasnego ciala
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Kasztelowicz wrote:
>
> chyba chodzi Ci o zaburzenia czucia głębokiego. Nie ma w tym akurat
> żadnej filozofii. Czasami zdarza się tak, że czucie temperatury,
> dotyku i bólu jest zachowane a czucia głębokiego nie. Wynika to z tego,
> że czucie głębokie i czucie bólu i temperatury przewodzone jest innymi
> włóknami. Szczegóły mógłby Ci pewnie wytłumaczyć Marek, bo on jest
> specjalistą z tej dziedziny. Nic w tym odkrywczego ...
>
nie wiem czy czucie głębokie czy nie, ale chodzi o właśnie to uszkodzenie
które powoduje, że nie wiemy w jakim położeniu znajdują się kończyny.
Jasne, że nic odkrywczego, bo to znane i opisywane od setek lat, ale
przecież nic tu nie odkrywamy tylko dzielimy się "ciekawostkami" z kimś,
kto właśnie ciekawostek szuka - nota bene do pracy filozoficznej.
A autorce wątku polecam "mężczyzna który pomylił swoją żonę z kapeluszem",
tam jest opisane parę "ciekawych" przypadków uszkodzeń OUN
--
www.vegie.pl
|